-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Cytaty z tagiem "morderstwo" [340]
[ + Dodaj cytat]Czuję, że w mniejszym stopniu jestem człowiekiem, bo zabiłam umierającego żołnierza i teraz sama jestem mniej żywa.
Jak można kochać kogoś tak bardzo, żeby spełnić wszystko, o co ta osoba poprosi? Nawet gdyby to miało być morderstwo?
[...] Jak się pan zapatruje na karę śmierci?
Józef spojrzał ze zdumieniem w oczy Tomaszowi. Potem rzekł:
- Uważam, że nawet w tym pytaniu jest sprzeczność. Kara wyłącza zadanie śmierci, bo zabicie nie jest karą.
- Więc czym jest według pana kara śmierci?
- Morderstwem.
Ten, kto ma rację, to ten, który nigdy nie zabił. Nie może to być zatem Bóg.
Wypadki nie zawsze bywają wypadkami. Zwłaszcza, gdy przytrafiają się konkretnym osobom.
Zabójstwo nie jest grzechem. Jest ono nieraz koniecznym gwałtem wobec opornych i skostniałych form bytu, które przestały być zajmujące. W interesie ważnego i ciekawego eksperymentu może ono nawet stanowić zasługę.
Mężczyźni jechali rozklekotanym Wozem Opatrunkowym, jak Vincent Mądrala ochrzcił beżowy samochód terenowy, który w kolorze przypominał plaster. Wóz miał już kilka lat; należało w nim naprawić hamulce i wymienić opony. Ale nie byłoby rozsądnie brać do naprawy kradzione auto, zwłaszcza, że jego dwaj ostatni pasażerowie padli ofiarą morderstwa.
Jeśli zabójca jest sprytny, widzisz tylko to, co on chce, żebyś zobaczył.
Nie ma tu wiele do zrozumienia. Mógłbym cisnąć te papierzyska do śmieci i posłać pana do diabła, ale jestem drażliwy i mściwy. Uprzedzam pana, że powiem pańskim przyjaciołom ze służb specjalnych, co z pana za typek i ile są warte pańskie informacje. A dlaczego pana uprzedzam? Nie z lojalności, bo wobec takich jak pan lojalność w ogóle nie obowiązuje. Uprzedzam dlatego, że jeśli te służby zdecydują, że zasłużył pan na cios nożem w plecy, będzie pan wiedział, kto im taką myśl podsunął. Nie ma sensu mordować kogoś z zemsty, jeśli mordowany nie wie, że to właśnie ty go mordujesz, prawda?
Kładąc się w skrzyni, rozpłakała się, drżała przy tym niczym osika. Słyszał jej łkanie, kiedy zabezpieczał wieko śrubami w sześciu nawierconych uprzednio miejscach. Na szczęście nie mogła zobaczyć, że sam przy tym dygotał. Poczułby jeszcze większy niepokój, widząc, że cała ta historia zupełnie go przerosła.