-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "miasteczko" [17]
[ + Dodaj cytat]Coś takiego wydobywa ze wszystkich to, co najgorsze. Manham to małe miasteczko. A małe miasteczka rodzą małe umysły.
(...) odkrył właśnie jedno z najświętszych praw małych miasteczek: tajemnice - w rzeczywistości wszystkie ważne tajemnice! - muszą być zachowane w tajemnicy. Bo plotki jakoś dziwnie się rozchodzą. Dziwnie i bardzo szybko.
W małych miastach innego piekła i raju po prostu nie ma. Są tylko wspólne miejsca przejściowe, które mogą ludzi wiązać lub nie. każdego jakoś się zna-wystarczy zapytać i na pewno ktoś wytrząśnie z rękawa co najmniej trzy plotki. Lepiej się tutaj lubić, bo nienawiść na takiej niewielkiej przestrzeni jest niekończącą się bulgoczącą zawiesiną.
Po raz pierwszy ziemia zapada się pod budynkiem kuźni Preusa i kupca Reimanna. Powstaje krater tak duży, że zmieściłaby się w nim furmanka. Także w szeregu domów – od piekarza Flabego do fryzjera Friebego – utworzyła się rysa na murach spowodowana zapadnięciem się sztolni.
Pewnego dnia konie ciągnące pług po polu pana Franzkiego zapadają się w ziemi po piersi i wydają z siebie tak przerażający kwik, że ci, którzy są akurat w pobliżu, rzucają swoją robotę i wybiegają na pole z pobladłymi twarzami. Tylko niektórzy mają odwagę ruszyć z pomocą i ratować zwierzęta, inni patrzą z daleka na wystające z ziemi końskie łby i niezwykłe, lejkowate zapadlisko wokół nich.
Próżniacza gawiedź małej mieściny celuje nade wszystko w sztuce tworzenia plotek ogromnych z niczego.
Bywają miasta (...)
gdzie chmurki wróbli przecinają ulicę Kościelną
gdzie życie toczy się w kropkach w nawiasie
póki na nie w porze zmierzchu...
Każde miasteczko ma swojego doskonałego złoczyńcę, typa, którego wszyscy nie cierpią, ale który ma za dużo pieniędzy, władzy i tupetu, by można go było wywieźć na taczce wytarzanego w smole i pierzu. Aż dziw, że nie rozlegają się dźwięki marszu imperialnego, gdy tylko wjeżdża do miasta. Złowieszcze „dum-dum-dum” na znak, że piekielne przedstawicielstwo zawitało między nas, śmiertelników (Zielona zemsta, Aneta Jadowska).
Co przypomina litera M?
Dachy domów miasteczka,
Powleczone snem.
Dachy domów,
Co w niebo wznoszą się spiczasto.
A nad nimi –
Gołębie
Płyną jak obłoki.
Każde miasto, miasteczko, każdy powiat ma przynajmniéj jednę taką pannę, którą opinija powszechna uznała za najpiękniejszą; ale właśnie dlatego, że piękność jéj stała się niejako własnością publiczną, nikt z prywatnych nie śmiał sobie obrać tego pięknego budynku na mieszkanie dla siebie i najczęściéj takie panny albo butwieją w staropanieństwie, jak poważne ruiny, albo robią bardzo liche partyje. Dlatego gdyby mnie niebiosa były kiedy obdarzyły córką, najpierwszem życzeniem mojem by było, aby nie była sławną pięknością. Nie ma bowiem gorszéj niewoli jak ta, jaką wkłada na pannę opinja pięknéj. Żaden despota, który przemocą zdobył sobie tron, nie potrzebuje tyle czujności, uwagi, ile panna chcąca się utrzymać na zdobytem raz stanowisku sławnéj piękności. Z drżeniem zbliża się każdego poranku do lustra z obawy, czy który z jéj wdzięków nie zbuntował się przez noc i nie wypowiedział jéj posłuszeństwa.
(...) wieści, zwłaszcza złe wieści szybko rozchodzą się w małych miasteczkach.