-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Cytaty z tagiem "lato" [94]
[ + Dodaj cytat]Bez końca kartkuję to lato i swoje wspomnienie w poszukiwaniu pęknięcia w moim życiu.
Słońce już dawno wstało i zapowiadało piękny dzień, typowy dla dojrzałego lata. Miałam ochotę pochwalić się swoim szczęściem całemu światu.
Tego lata z gazet i magazynów jak zwykle wylewały się porady, jak spędzić wakacje w sposób efektywny i użyteczny. Tym razem uderzyła mnie jednak powszechność artykułów przekonujących, że jedną z najlepszych strategii jest rezygnacja z jakiejkolwiek aktywności podczas urlopu.
Zimą, czy latem, jest-li na świecie stworzenie żywe, od troski wolne? W puszczy i w pałacu słabi i silni, cnotliwi i występni – wszyscy cierpią.
...odjąć lato - żar w pamięci,
odjąć zimę - bal w pamięci,
odjąć ręce - mur w pamięci,
odjąć wolność - wiatr w pamięci,
odjąć ciebie - żal w pamięci,
odjąć siebie - nic w pamięci.
Dodać pamięć... Co w pamięci?
[Odejmowanie].
Wiosna jest najczarowniejszą porą roku. Wszystko budzi się do nowego życia, podczas gdy lato jest niejako spełnieniem młodzieńczych wiosennych marzeń.
Jedna jaskółka nie czyni lata, nie czyni miasta jedna chata.
Ale sierpień, jak wytrawiony słonecznym żarem pień drzewa, właśnie zapadał się pod wpływem własnego ciężaru gdzieś w ciemną studnię czasu, skąd za chwilę żadne światło nie powróci.
W latach osiemdziesiątych XIX wieku raczkujący kurort nie powalał jeszcze na kolana jako centrum rozrywki i nie wszystkim się podobał. W 1889 roku, będąc guwernantką, spędzała lato w Sopocie młoda Maria Skłodowska, późniejsza noblistka. Nie była zachwycona: "Nie jest specjalnie zabawnie, na plaży w Kurhausie spotyka się ciągle tych samych ludzi, którzy rozmawiają ciągle o tym samym. Morze wprawdzie jest piękne, a kąpiele wprost rozkoszne, jednak gdy nadejdzie słota i trzeba siedzieć w domu - wszyscy w takim humorze, że gdybym mogła, schowałabym się pod ziemię.
Podobnie jak Henryk Sienkiewicz, który był w Sopocie w roku 1888: "O kąpielach tu nie myśleć. Pogoda straszna, ciemno, wietrzno, zimno, zupełnie listopad. Mimo tego dzieciom pobyt nadzwyczajnie służy, ale na moich nerwach odbija się rozpaczliwie".
Jest ciepła wiosna, a właściwie to wiosna powoli przechodząca w lato, co każdemu z nas robi dobrze, co wzbudza tęsknotę za rośnięciem i upadaniem, które na pewno będą wkrótce również nasze. I choć naprawdę wie się, że takie poszukiwanie piękna w świecie musi zostać skazane na porażkę, bo na polach leżą śmieci, bo po autostradzie pędzą auta, bo w powietrzu unoszą się foliowe reklamówki, bo wszędzie sięga palec Boga, w formie ciężarówki albo algorytmu, bo natura to natura, a nie obrazek do podobania się, to i tak szuka się piękna, to i tak chce się znaleźć piękno w braku piękna i powiedzieć sobie, że to prawda, powiedzieć ostatnim wróblom, że to prawda, powiedzieć kaczeńcom, że to prawda, powiedzieć mleczom, że to prawda. Chce się podbiec do kwitnącej wiśni, stanąć obok i wetknąć sobie do nosa białe śnieżne płatki, drobniutkie i kruche.