-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Cytaty z tagiem "kpina" [18]
[ + Dodaj cytat]Zdaje się, że doskonale sobie radzisz beze mnie. Widzę, że już poznałeś naszą zmiennokształtną, tajemniczą kobietę, James - powiedział Will zerkając na Tessę. - Często pojawiasz się w sypialni dżentelmena w środku nocy? Gdybym wiedział, walczyłbym zażarciej, by Charlotte pozwoliła ci zostać.
Więc mieszka się w sobie jak w więzieniu. Jeżeli inni z nas kpią, to dlatego, że nie przenikają w naszą duszę. Nosi się w sobie obraz siebie z duszą zrośniętego, ale jakieś jedno cudze spojrzenie wystarczy, żeby jedność rozerwać i pokazać, że nie, że nie jesteśmy tacy, jak nam by się podobało. I później chodzi się, będąc w sobie, a równocześnie oglądając siebie z udręką.
- Zawsze wiedziałem, że większość z was jest strasznie głupia. Nawet Jace. Jesteś ładny, ale niezbyt bystry, co? Może gdyby Valentine miał kilka lat więcej na twoje wychowanie... nie, prawdopodobnie nawet wtedy nie Herondale'owie zawsze byli rodem bardziej cenionym za urodę niż za inteligencję. Jeśli chodzi o Lightwoodów, lepiej nie mówić. Całe pokolenie idiotów.
[...]Wszystko co aktualne musimy przyjąć do wiadomości, chcemy czy nie chcemy. Można okpić smętnego amanta, ale nie można okpić życia[...]
Kpię z lęku przed samotnością. Wieszczę, że wybitni ludzie muszą doświadczać wielkiego bólu, że zbyt daleko odleciałem w przyszłość i że nikt nie może mi towarzyszyć. Pieję, że jeśli nawet nikt mnie nie rozumie, jeśli ludzie się mnie boją lub mnie odrzucają, to tym lepiej: to znaczy, że osiągam cel! Mówię, że moja odwaga w obliczu samotności, rezygnacji ze stada, z iluzji boskiego żywiciela dowodzi mojej wielkości.
-Nie jestem dzieckiem , lordzie Hunterston- odparła cierpko-zdążyłam już przeżyć swoje.
-O, nie wątpię- powiedział kpiąco- Pewnie znasz każdą spelunę i dziwkę w Londynie.
- Od czasu do czasu dobrze jest, żeby ktoś trochę z nas zadrwił, (...), inaczej zaczynamy traktować siebie zbyt poważnie.
Żal.
Ja nie szydzę,
ja nie wartościuję,
ja nie mowię,
jak masz żyć.
To tylko obrona
w kpinę odziana,
by zaraz nie zniknąć
jak patyk wśród fal.
(...).
Wilhelm Ostwald, niemiecki chemik, który odwiedził małżonków Curie w miejscu ich pracy, był bardzo zaskoczony widokiem, jaki ujrzał : "Wyglądało to na stajnię i piwnicę na kartofle; gdybym nie widział stołu do pracy z aparaturą chemiczną, sądziłbym, że ze mnie zakpiono". Za całą aparaturę, na której przeprowadzali swoje eksperymenty, służyły im 3 przyrządy : komora jonizacyjna wykonana z puszek z konserw, elektrometr wykonany przez braci Curie, oraz kwarc piezoelektryczny.