-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Cytaty z tagiem "instynkt" [133]
[ + Dodaj cytat]Motywacja i instynkt samozachowawczy mają wielką siłę. Ale ból również.
Po prostu posłuchałaś instynktu, chociaż doskonale wiesz, że być może będziesz tego żałować... (...) Cały czas chodzi o nasze życie. Staramy się robić to, co uważamy za słuszne, kierując się instynktem...
Potrzebowała pomocy, dotyku, który przywróci jej życie".
Kiedy w grę wchodzą dzieci, rodzicami zaczynają kierować instynkt i lęk. Prawa i zasady przestają mieć znaczenie.
Sztuka jest luksusem. Dla ludzi ważny jest tylko instynkt samozachowawczy i instynkt zachowania gatunku. Dopiero gdy te instynkty są zaspokojone, decydują się zająć zabawą, jakiej dostarczają im pisarze, malarze i poeci. (...) Sztuka jest jedynie ucieczką którą wymyślili, by uciec przed nudą, ludzie pomysłowi, gdy mieli pod dostatkiem żywności i kobiet.
Żadne osiągnięcie intelektualne nie jest w stanie wyprzeć satysfakcji dyktowanej instynktem. [Freud].
s.126.
Okrągłe, miękkie, puszyste zwierzątko budziło niewątpliwie już w dziewczynce wczesnej epoki kamiennej pragnienie wzięcia go na ręce, tulenia i obnoszenia bez końca, nie inaczej niż w dziewczynce naszej epoki. Albowiem instynkty macierzyńskie, z których taki odruch powstaje, są odwieczne. Więc i mała córeczka epoki kamiennej, zrazu naśladując w zabawie to, co robią starsze kobiety, dawała psu jeść, a żarłoczność, z jaką szczenię pochłaniało wszystko, co mu podsunęła, cieszyła ją nie mniej niż nasze matki i żony, kiedy gościom smakuje jedzenie. Słowem zachwyt był wielki, a gdy wrócili rodzice, zastali — zdziwieni wprawdzie, ale bynajmniej nie oczarowani — małego, obżartego szakala. Naturalnie brutalny wojownik chce od razu szczenię wrzucić do wody. Ale córka płacze i szlochając uwieszą się ojcowskiego kolana, tak że ten, potknąwszy się, upuszcza pieska. Gdy chce go ponownie schwycić, zwierzątko jest już w ramionach córki, która, drżąca, zalana łzami stoi w najdalszym kącie. Ponieważ ojciec z epoki kamiennej nie miał nigdy kamiennego serca dla swoich córeczek — szczenięciu wolno zostać. (...) Ale na wiosnę, w porze kiedy szakale się szczenią, ojciec wraca któregoś wieczora do domu z futrzanym worem, w którym coś się szamoce i piszczy. A kiedy go otworzył — córka krzyczy głośno z radości, bo do jej stóp toczą się cztery wełniste kłębuszki. Tylko matka spogląda poważnie i wyraża opinię, że i dwa by też wystarczyły...
Każdy z nas nosi w sobie potwora. I dobrze by było, gdyby trzymał go na uwięzi. Bo jeśli potwór wyjdzie z klatki, może narobić wiele szkód.
(...)
Potwory zabijają...Każdy z nas może zabić, modlić się tylko należy o to, żeby nie znaleźć się w sytuacji, która by nas do tego zmuszała. Każdy z nas jest zdolny do najniższych ludzkich instynktów.
Pan de Nueil był jeszcze w wieku, gdy mężczyzna daje się wziąć na te kaprysy, na tę grę, która tak podnieca kobiety i którą przedłużają, bądź to aby wytargować swoje warunki, bądź aby się dłużej sycić swą władzą, której rychłe uszczuplenie przeczuwają instynktem.
Jego spojrzenie sugerowało, że stać go na wszystko, na najgorsze, a nawet więcej. O różnicy pomiędzy dobrym drapieżcą a wielkim drapieżcą decyduje instynkt.