-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "głosy" [10]
[ + Dodaj cytat]Głosom garbusa, myślał Kupuka, które wnikają do duszy poprzez nos... Tym głosom przeciwstawię milczenie!
Głowę Optyka zamieszkiwała cała wspólnota głosów. Byli t najokropniejsi mieszkańcy, jakich można sobie wyobrazić. Stale za głośni, przede wszystkim po dwudziestej drugiej, niszczyli wyposażenie wnętrza, było ich mnóstwo, nigdy nie płacili i nie można im było wypowiedzieć najmu.
W marginesach nauczyłam się widzieć gminne pastwisko literatury, gdzie żerować może każdy - im gęściej, tym weselej. W istocie czuję się nieswojo tylko wobec książki o nierozciętych stronach.
Gdyby można było przejść się ulicami dzielnicy nocą lub o świcie, usłyszałoby się włączone radia tych, którzy nie mogą zasnąć bez muzyki albo bez głosów, gdzieniegdzie szum wentylatorów, koszmarne sny i krążenie cierpiących na bezsenność.
Nieraz się słyszy takie głosy, (...). Nieraz takie głosy wychodzą spod ziemi, z ukrytej części świata, albo z głębi naszej duszy, i wtedy myślimy, ze idą z zewnątrz, a to nasze życie jęczy w ukryciu, nasze bóle i cierpienia nieogarnione się wypowiadają, nasze sny niegdyś niedokończone, nasze smutki i żałości z dawnych lat idą przez nasz czas i błagają o wysłuchanie...
(Głos) Ten brzmiał tak, jakby ktoś zwiniętym arkuszem ołowiu uderzał w skałę.(...) Termiczne lance grozy z wolna wytapiały stalowe drzwi umysłu. (...) Ten głos z kolei sprawiał, że zwykłe zamówienia brzmiały jak wypowiedzenie wojny.
W głębi ludzkich umysłów nieznane głosy podnoszą zgiełk. Śmieją się przejmującym, gardłowym śmiechem.
Usiadłem i kiwnąłem w kierunku książki, którą czytała, ale która teraz leżała przed nią zamknięta. -Dobra?
Spojrzała w dół. Uniosła dłoń o jasnej skórze i postukała w książkę. -One są jak duchy, nie uważa pan?
Upiłem łyk kawy. Poczułem, że zamglenie mojego umysłu odrobinę się rozwiewa. -Jak to?
-Bo to głosy umarłych - odparła.
Francuzi nie potrafią zrozumieć innych narodów, które mają problem z tym, że ich politycy są zaangażowani w związki o charakterze erotycznym. We Francji wręcz się tego oczekuje. Kiedy wychodzi na jaw, że jakiś francuski polityk ma kochankę, może liczyć na większą liczbę głosów.
- Marynarze pełniący wachtę meldowali jednak, że widzieli jakiś wilki kształt przesuwający się między serakami – wtrącił porucznik Le Vesconte. – Słyszeli też dziwne odgłosy w ciemnościach.
- Ludzie stojący na warcie zawsze słyszeli dziwne odgłosy w ciemnościach – odrzekł porucznik Little. – Poczynając od starożytnych Greków aż do dzisiaj.