-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "czytanie" [597]
[ + Dodaj cytat]Zakochała się w czytaniu (...). Kiedy czytała, miała wrażenie, że w jej głowie jedno po drugim otwierają się małe okienka, zalewając ja światłem, świeżym powietrzem i wyobrażeniami innych miejsc, innego życia, po prostu inności.
Nie odnalazłam w życiu niczego bardziej wartościowego od czytania książek z całego świata i odnajdywania się w nich, szukania połączeń z tym, co dla mnie ważne.
Z rozmowy z Chimamandą Ngozi Adichie.
Odkrycie sztuki czytania jest doznaniem intymnym, niejasnym, sekretnym, trudno poddającym się wyjaśnieniu [...]. Można dojść do niego samemu, jak w przypadku epifanii, albo też złapać tego wirusa od innych czytelników.
Jak zwykle w trudnych chwilach wiedziała, co chce zrobić.
- Zamierzam poczytać - oznajmiła.
Jako człowiek chorobliwie dbający o optymalne wykorzystanie czasu, podróżując, nie korzystam z samochodu, lecz z pociągu. Uważam, że czas spędzony w samochodzie jest czasem straconym całkowicie. Nie wzbogaca kierowcy w żaden sposób, męczy, stresuje, dostarcza wrażeń okrutnie banalnych, szablonowych, wciąż identycznych: o, znowu ten szaleniec wyprzedza na trzeciego; o, znowu koleiny; o, znowu ograniczenie bez powodu, pewnie zaraz będzie radar itd. Co innego pociąg. Człowiek może się zająć myślami w szerszym zakresie, a także pożytecznymi czynnościami. Przy zachowaniu podstawowej czujności (…) może czytać – ileż zaległych lektur załatwiam zawsze w pociągu!
Magdalena Samozwaniec w moich uszach, na spotkaniu autorskim w Związku Literatów, przyznała się, że w ogóle nie umie mówić, potrafi wyłącznie pisać. Na tym zakończyła wypowiedź i potem już tylko czytała wcześniej napisane teksty.
(...) każdemu, czytającemu autorów współczesnych, a także w pewnej mierze i dawniejszych, nasuwają się raz wraz wątpliwości co do znaczenia pewnego wyrazu lub zwrotu; ktoś pisze i chce użyć jakiegoś wyrazu, a nie ma również pewności, czy to będzie wyraz właściwy. Chce ubarwić swój styl jędrnym, tylko naszemu językowi właściwym zwrotem lub przysłowiem, i również chciałby mieć pod ręką dogodne w użyciu codziennym wydawnictwo, regiestrujące różnorodność i bogactwo frazeologji ojczystej. Słowem, nasuwa się potrzeb mnóstwo [pisownia oryginalna].
Na świecie jest bardzo, bardzo wiele rodzajów książek – i całkiem słusznie, gdyż na świecie żyje bardzo, bardzo wiele rodzajów ludzi i każdy lubi czytać coś innego.
Rosną (...) kolejne zastępy potencjalnych wrogów czytania, uczenia się, wiedzy: szeregi kandydatów na bezrobotnych. Ponura to perspektywa. Zwłaszcza że w ten sposób nigdy nie odtworzymy inteligenckiej klasy średniej, która wzięłaby na swoje sumienie odrodzenia kraju.
[„Telewizyjne dzieci”, s. 2].