cytaty z książek autora "Magdalena Kordel"
Wyjście zawsze się znajdzie, a jak nie, to trzeba je wybić. Chociażby łomem
(...) nie ma brzydkich kobiet. (..) kobieta kochana i doceniana od razu staje się piękniejsza.
Mężczyźni jak ognia boją się uzależnionych od nich kobiet. Taka kobieta nie ma własnych zainteresowań, własnego zdania. Staje się lalką, a zabawki po prostu się nudzą.
A potem... Potem zacząć wszystko od nowa z jutrem jeszcze wolnym od błędów.
(...) jednak człowiek jest zwierzęciem stadnym i niezbyt dobrze się czuje, gdy jest sam jak palec.
Kiedy zaczynają się wokół ciebie gromadzić ludzie, którym na tobie zależy, to okazują ci troskę. I nie zawsze musi ci się to podobać, bo czasem może ci się wydawać, że usiłują włazić z butami w twoje życie. Jednak jest to wyznacznik tego, że nie jesteś im obojętna... I tego, że nie jesteś już sama. Nie jest samotny ten, kto ma kogoś do kochania... Nie wiem, kto to powiedział, ale miał rację.
(...) najpierw ochłoń, a potem mów, bo wypowiedzianych słów nie da się już cofnąć.
Krzyczymy o magii świąt, a zapominamy, czym ona rzeczywiście jest... Grunt jednak, żeby się nie dać, żeby nie pójść z tłumem...
Być stuprocentowym człowiekiem, to znaczy kochać, trwać i dawać od siebie tyle, ile tylko jest się w stanie. I wtedy nasz świat będzie lepszy.
Uwierzyłam, bo chciałam uwierzyć, że tak jest lepiej. (...) A tak naprawdę było lepiej dla mnie.
Najgorzej jest z tymi, u których pozornie wszystko jest w porządku. Ktoś, kto ma jeszcze siłę płakać, ma zarazem siłę, by o siebie zawalczyć.
(...)żal to strata czasu, to przeszłość, która okalecza cię z teraźniejszości.
[...] rodzimy dzieci nie po to, aby brać je w niewolę i zmuszać, by szły wytyczonymi przez nas drogami, ale po to, żeby szukały własnych ścieżek i spełniały własne marzenia, niekiedy zupełnie inne niż te, które my mamy.
Fart rzeczywiście może się skończyć. Natomiast zawsze zostają ludzie, a od nich głównie zależy nasze poczucie szczęścia albo nieszczęścia. I dlatego mam nadzieję, że nigdy nie zostanę sama.
Dobre rzeczy mają to do siebie, że zawsze przychodzą znienacka- uśmiechnął się sprzedawca obwarzanków. -Na przykład miłość i szczęście. Nijak się ich nie spodziewasz, przymykasz oczy i proszę, już są. Cały szkopuł w tym, żeby ich nie przegapić.
Nie trzeba zbawiać całego świata, wystarczy zatroszczyć się o konkretnego człowieka.
Wszyscy, nawet jeżeli sie do tego nie przyznajemy, w głębi serce wierzymy w cuda i wciąż na nie czekamy
(...) coś takiego jak sytuacja bez wyjścia nie istnieje. (...) Zawsze istnieje dotykowe, ukryte przejście, zamaskowane drzwi.
Czasami jej tego zazdroszczę, spokoju, swobody. Komórki, kariera, awanse… Wszystko to smycze i kagańce, które sobie dobrowolnie zakładamy. I naraz zdajemy sobie sprawę, jak niewiele jest to warte. Mała zawartość życia w życiu”.
Bardzo się boję, wiesz? Więc gdybyś całkiem przypadkiem tam u siebie, na górze, miał jakiegoś bezrobotnego anioła albo takiego wolnego tylko na chwilę... anioła do wynajęcia, to pamiętaj o mnie. Bardzo proszę. Aha, i gdybyś mógł mi pomóc w tym, żebym tak do końca nie zapomniała, czym jest miłość i radość...
Kto biernie akceptuje zło, jest za nie tak samo odpowiedzialny jak ten, co je popełnia.
-Nie bój się,ma doskonale rozwinięty instynkt samozachowawczy i wie,że gdyby cię ugryzł,na pewno śmiertelnie by się zatruł.Ktoś taki jak Ty ma na pewno jad we krwi...
Tęsknimy za tym, co sprawiało, że byliśmy szczęśliwi. Dlaczego mielibyśmy sobie tego odmawiać? Bo przybyło nam lat? Cała sztuka polega na tym, żeby zachować dziecięcy entuzjazm.
że nie da się z siebie wyrwać przeszłości, bo to ona kształtuje to, co dzieje się potem.