Czytając książki o rodzinach i przypadkach marginalnych, zrozumiałam własną sytuację. Miałam szczęście. Nie użalałam się nad sobą, bo nie było nad czym. Rodzice mnie kochali. Ojciec zmarł, gdy miałam czternaście lat, matka nigdy nie zaoferowała swojej przyjaźni, ale była przynajmniej konsekwentna. Umiałam przewidzieć, co powie, czego pragnie, co zrobi. Pomagało. Nie biła mnie, nie obrażała, nie karała. Może trochę biła na samym początku, trudno pamiętać, pozostawię tę stię otwartą. Nigdy nie zwracała się do mnie inaczej niż pełnym imieniem. Nie Joelik, nie słodziaku, nie głuptasku, nie skarbeczku. Nie lubiłam swojego imienia. Wolałam siedzieć w domach koleżanek, szczególnie u Orny, której mama mówiła do mnie per "słodka". Wiedziałam, jak brzmią inne rodziny, moje przyjaciółki miały rodzeństwo, w ich domach panował gwar, nie musiały wzrastać w piekącym świetle jedynactwa.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Bez dotykania pleców nie ma miłości.
Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta.
Drugą Połowę można poznać po osobliwym blasku w oczach - tak od początku istnienia ludzi poznawali prawdziwą miłość.
Inne cytaty z tagiem ludzie
- Widzę, że ciocia wcale się nie ucieszyła moim widokiem. - Nie lubię, moje dziecko, ludzi anormalnych. Sama byłam zawsze normalna, wyszłam uczciwie za mąż, dzieci wychowałam na ludzi...
Podstawą w obchodzeniu się z ludzkimi istotami, które w dziewięćdziesięciu procentach są małpami, jest silna łapa. A nie ma silniejszej łapy od mojej.
Człowiek lubiany przez wszystkich i człowiek nijaki to zazwyczaj te same osoby.
Inne cytaty z tagiem pieniądze
Hycel to mało chlubny zawód, a jednak... W Polsce zarabia od kilkuset do trzech tysięcy złotych ZA ZŁAPANIE JEDNEGO PSA. Wszystko zależy od zamożności gminy, w której działa. Czy nie marzy o tabunach wałęsających się psów? No pewnie, że marzy. Skoro są pieniądze na hycla, to dlaczego nie ma na kastrację? Bo nie byłoby kogo łapać. Z pozoru rozwiązanie jest proste. Wystarczy zlik...
RozwińAle korupcja jest wszędzie. Nie istnieje system odporny na niesłuszne wykorzystywanie pieniędzy. Uprzywilejowane elity rządzące smarują koła swojego dobrobytu, rozdając łapówki i wspierając inicjatywy najbardziej szlachetnych stowarzyszeń. A bogaci całego świata żyją dłużej i zdrowiej niż biedni.
Rzeczy są po to, by cieszyć, pieniądze, by je wydawać, łóżko, by się w nim kochać, a wino, by je pić.