Zapytajmy raczej, skąd się bierze ta frustracja? Czy z milczenia analityka? Odpowiedź, nawet i zwłaszcza aprobująca, na puste mówienie pokazuje często przez swe skutki, że jest bardziej frustrująca niż milczenie. Czy nie chodzi o frustrację immanentnie związaną z samym dyskursem podmiotu? Czy podmiot nie wikła się tutaj w coraz większe wywłaszczenie z tego bycia sobą samym, co w końcu, przez mnogość szczerych portretów, w których wyobrażenie o nim wciąż pozostaje niespójne [...] – prowadzi do przyznania się, że to bycie zawsze było tylko tworem wyobraźni, i że twór ten podważa w nim każdą pewność. Albowiem w pracy, którą poświęcił rekonstrukcji tego tworu dla innego, odnajduje zasadniczą alienację [...].
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Lubię miejsca, gdzie części łączą się ze sobą. Oczy z policzkami, nadgarstki z dłońmi.
Nie musieli walczyć o szczęście, o miłość, o dobre małżeństwo. W niebie nie trzeba walczyć o nic.
Kochać, to znaczy wiedzieć o tym, co jest najgorsze w drugim człowieku i mimo to pragnąć go nadal całym sercem.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Są prawdy na tym świecie, których ludzie tak naprawdę nie chcą znać.
Ludzie dzielą się chyba tylko na tych, którzy lubią jabłka, i na tych, co nie znoszą jabłek." Następny do raju.
Człowiek musi być sam, rozumiesz? Zawsze sam, jeśli chce zrobić cokolwiek. Bóg dał człowiekowi jedno dobrodziejstwo - to jest właśnie samotność. To wszystko dobre, czym człowiek może być. Każdy drugi jest wrogiem. Ludzie tego nie rozumieją i łażą po sobie jak pająki w gównie." Następny do raju.
Inne cytaty z tagiem pieniądze
Niemieckie dzieci bystro poszukiwały zgubionych na ziemi monet. Niemieccy Żydzi wypatrywali, czy ktoś ich nie łapie.
Ja nie będę robił, robił, robił! bo ja chcę żyć, żyć, żyć! Nie jestem bydlęciem pociągowym ani maszyną, jestem człowiekiem. Tylko głupiec chce pieniędzy i dla zrobienia milionów poświęca wszystko, życie i miłość, i prawdę, i filozofię, i wszystkie skarby człowieczeństwa, a gdy się już tak nasyci, że może pluć milionami, cóż wtedy?
Czasem zadaję sobie pytanie, po jaką cholerę tak harujemy? Dla forsy? Ale po jakiego diabła nam te pieniądze, jeżeli nie robimy nic innego, tylko harujemy, żeby je zarobić?