Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać100
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel5
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karol Mórawski
2
6,2/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
83 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Czerniaków. Warszawskie Termopile 1944
Karol Mórawski, Lidia Świerczek
7,0 z 2 ocen
2 czytelników 1 opinia
2001
Najnowsze opinie o książkach autora
Czerniaków. Warszawskie Termopile 1944 Karol Mórawski
7,0
Ważna pozycja, ważna seria wydawnicza.
Dobrze, że taka seria powstała, choć szkoda, że takie krótkie są poszczególne jej tomy.
Książka podzielona na 3 główne części:
1. Działania powstańcze na Czerniakowie
2. Miejsca walk i starć zbrojnych na terenie Czerniakowa
3. Miejsca związane z martyrologią powstańców i ludności cywilnej na terenie Czerniakowa.
Do tego wkładka z tablicami upamiętniającymi powstanie, plany Czerniakowa, dane szpitali działających w trakcie powstania.
Gdybym mieszkał w Warszawie, to pewnie bym całą serię kupił i wszystkie opisane miejsca zwiedził.
Krzyżacy Jan Tyszkiewicz
5,4
Nie jestem przyjacielem Niemiec. Uważam, że konsekwentnie realizują Bismarckowską politykę tzw. Mitteleuropy. Swoje aspiracje mocarstwowe udowadniali wielokrotnie, za każdym razem obierając wrogą względem Polski politykę. Ostrze niemieckiej ekspansji od zawsze skierowane było w kierunku ziem słowiańskich. Dzisiaj, po dwóch wielkich nowożytnych wojnach, bardzo sprytnie grają kartą "postępu i tolerancji". Odwieczny cel podporządkowania sobie ziem wschodnich osiągneli dzięki instytucjom unijnym, oraz dotacjami, które ciemny lud uważa za "dar". Otóż ów dotacje są modernistycznym orężem do podboju ekonomicznego. Po pierwsze, przyznawane są wyłącznie na nierentowne inwestycje publiczne. Po drugie, nigdy nie stanowią 100% wartości inwestycji. W najlepszym wypadku jest to 40-50%. Resztę srodkow samorządy muszą pozyskiwać same. W jaki sposób ? A no zaciągając kredyt w niemieckim banku ! W ten sposob większa czesc naszego kosmicznego długu spoczywa w rekach niemiecki banków, gdzie miesiąc w miesiąc lądują niemałe odsetki (koszt obslugi długu). W ten sposob moi mili, w ciagu kilku lat zwraca im się podarowana "dotacja" z nawiązką (pieniądze z unii pochodzą ze wspólnej puli). Na domiar wszystkiego, już niedługo Polska bedzie w UE płatnikiem netto, co oznacza, że wiecej będziemy wpłacać (składki itp.),niż otrzymywać. I tak oto Niemcy zdusiły potencjał gospodarczy naszego kraju, ograniczając jego role do rynku zbytu i zaplecza taniej siły roboczej. Wujek Adolf przynajmniej musiał użyć Lugera, żeby Polaka wsadzić do wagonu. Dzisiaj Polak grzecznie wsiada do pociągu i z własnej woli, zmuszony recesją gospodarczą, wyrusza na zachód za chlebem.
Mając takie podejscie do kwestii niemieckiej, znalazłem w "Krzyżakach" prawdy, których jestem świadom, a ktore obce są większości współczesnego spoleczenstwa polskiego. Niemcy są krajem poważnym, a takie cechują się spójnością prowadzenia polityki. Kiedy od czasów Karolingów (a może już podczas wielkich wędrówek ?) postanowili nas Słowian nienawidzieć, to ten stosunek trwa do dziś. Zmieniła się co prawda forma i kształt, gdyż i działalność polityczna przeszła od tamtych czasów gruntowne rewolucje za sprawa rozwoju technologicznego, aczkolwiek cel jest prosty: Deutchland, Deutchland uber alles !
Do tego jestem miłośnikiem okresu dynastii Jagiellonów, a Sienkiewicz w bardzo obrazowy sposob prezentuje ówczesne realia.