Bagno. Czternaście historii o ucieczce Przemysław Rudzki 6,2
"Bagno. Czternaście historii o ucieczce" to już czwarta książka Przemysława Rudzkiego, dziennikarza sportowego, choć tym razem nie pisze on bezpośrednio o futbolu. Tym razem autor skupia się na trudnych życiowych kwestiach, choć sport przewija się w większości opowiadań w mniejszym, bądź większym stopniu.
Zacznę od tego, że przed lekturą poczytałem trochę opinii o tej książce na różnych portalach i po przeczytaniu "Bagna" uważam, że są one zbyt krytyczne. Nie jest to na pewno książka wybitna, godna Literackiego Nobla, ale nie jest też wypocinami gimnazjalisty, a właśnie taką opinię widziałem w internecie. Książka jest dobra i nie uważam, że czas na nią poświęcony był czasem straconym.
Na czternaście opowiadań w sumie tylko dwa niezbyt przypadły mi do gustu, pozostałe były lepsze lub gorsze, ale dostrzegłem w nich coś pozytywnego, co mi się spodobało. Autor podejmuje ciężkie tematy, jak alkoholizm, próba wyrwania się z biedy i zmaganie się z własnymi problemami. Ponadto, każda historia napisana przez Przemysława Rudzkiego czymś mnie zaskakuje, czy to zabiegiem, czy to zwrotem akcji lub pomysłem na fabułę. Pod względem fabuły chciałbym wyróżnić opowiadanie "New World Order", które pokazuje przyszłość po pandemii i upadek świata jaki znamy.
W innych recenzjach widziałem zarzut, że postaci są płaskie i źle napisane. Moim zdaniem o to właśnie autorowi chodzi, bohaterowie są mało sprecyzowani, ponieważ może chodzić o każdego z nas, każdy człowiek w tych historiach odnajdzie cząstkę siebie. Postaci są bardzo ogólne, po to by każdy z nas mógł się z nimi utożsamić, przynajmniej ja, tak to odebrałem.
Książka oceniam na dobrą. Przemysław Rudzki w realistyczny, ale i brutalny sposób ukazuje rzeczywistość i ludzkie problemy. Każdy z nas odnajdzie tu coś dla siebie, choć chyba nie każdy chce się do tego przyznać. Pomimo wad uważam, że warto sięgnąć po „Bagno. Czternaście historii o ucieczce” i samemu sprawdzić czy przypadnie Wam do gustu.
Więcej moich recenzji, znajdziecie na Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam