Zaułek koszmarów William Lindsay Gresham 6,6
ocenił(a) na 815 tyg. temu Bardzo dobra powieść, choć momentami może być dla niektórych dość męcząca w odbiorze, a to ze względu na formę, która ma prawo wydawać się chaotyczna. Gresham bez uprzedzenia stosuje też duże przeskoki czasowe, a przy braku odpowiedniego skupienia to może być nieco dezorientujące. Jednak przy odpowiednim podejściu "Zaułek koszmarów" może chwycić jak bagno.
Świetnie opisany został główny bohater. To postać, której nie sposób kibicować, ale której perypetie fascynują. Stanton Carlisle to człowiek o trudnym charakterze, traktujący ludzi przedmiotowo. Chodzi mu wyłącznie o kasę i o własne dobro. Wraz z biegiem akcji obserwujemy jak Stan kroczy przez życie, jak doświadcza rzeczy kształtujących jego ścieżkę, a jego czyny budzą w nas coraz większe obrzydzenie. Jak na rasowe noir przystało, wszystko idzie jak po grudzie, a plany wydawałoby się idealne, obracają się w niwecz.
Ten opisany przez Greshama rozkład moralny prawdziwie hipnotyzuje, co więcej, podczas lektury czytelnik ma wrażenie, że bohater doświadcza wszystkiego na własne życzenie i poniekąd zasługuje na los, jaki powoli staje się jego udziałem.
Nie jest to powieść optymistyczna i nie sądzę by spodoba się tym, którzy poszukują w lekturze pocieszenia i poprawy humoru. "Zaułek koszmarów" tapla się w ludzkim brudzie i moralnej zgniliźnie, choć można na tych kartach dostrzec także kilka promyczków nadziei. Warto jednak pamiętać, że nie świecą one zbyt mocno i wyjątkowo łatwo je zagasić...