Literatura a Oscary 2022. Książkowe inspiracje dla nominowanych filmów

LubimyCzytać LubimyCzytać
10.02.2022

Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosiła nominacje do Oscarów. Zgodnie z przewidywaniami świat literacki po raz kolejny może pochwalić się silną reprezentacją wśród nominowanych. Aż pięć z dziesięciu filmów z kategorii najlepszy obraz zostało zaadaptowanych z powieści, sztuk teatralnych lub, w przypadku „Drive My Car”, opowiadania.

Literatura a Oscary 2022. Książkowe inspiracje dla nominowanych filmów Kadr z filmu „Psie Pazury"/Źródło: Netflix

Powiedzieć, że świat filmu zwykł czerpać z twórczości pisarzy, to nie powiedzieć nic. Stwierdzenie, że bez wielkiej literatury nie byłoby wielkiego kina ciężko uznać bowiem za przesadę, czego potwierdzeniem są tegoroczne nominacje do Oscarów.

„Psie Pazury”

Ich największym zwycięzcą są „Psie Pazury” w reżyserii Jane Campion (na podstawie powieści Thomasa Savage’a), mające szanse na aż 11 statuetek. Co ciekawe, film nominowano dwunastokrotnie. O nagrodę w kategorii aktor drugoplanowy powalczą jednak dwaj odtwórcy ról w dziele Campion – Jesse Plemons i Kodi Smit-McPhee.

Faworyta tegorocznych Oscarów nominowano ponadto w kategoriach: film, reżyseria, aktor, aktorka drugoplanowa, scenariusz adaptowany, zdjęcia, muzyka, scenografia, montaż i dźwięk.

„Psie Pazury” autorstwa Savage’a to osadzony w latach dwudziestych westernowy klasyk opowiadający historię żyjących w dolinie Montany Phila i George’a. Mężczyzn, prowadzących razem największe ranczo w okolicy, różni niemal wszystko. Phil jest pewny siebie, otwarty, lubi intelektualne rozrywki i z łatwością zdobywa szacunek wśród sąsiadów. George zwykle milczy, żyje w cieniu brata i sprawia wrażenie ociężałego.

Klasyczna opowieść o przeciwieństwach sięga jednak znacznie głębiej. Pod maską Phila znajdziemy pragnącego dominacji sadystę, który w razie potrzeby nie cofnie się przed okrucieństwem, podczas gdy George okaże wrażliwym człowiekiem, wierzącym w miłość mimo swego trudnego życia.

Gdy drugi z nich planuje poślubić owdowiałą Rose, jego współpracownik wpada w furię. Pragnienie zemsty Phila skupi się nie tylko na parze, ale również na nieprzeczuwającym niczego synu kobiety.

„Diuna”

Sukces obwieścić mogą również twórcy „Diuny” Denisa Villanueve’a. Produkcja zrealizowana na podstawie pierwszej części cyklu „Kroniki Diuny” Franka Herberta została nominowana w 10 kategoriach: film, scenariusz adaptowany, zdjęcia, muzyka, efekty specjalne, charakteryzacja, scenografia, kostiumy, montaż oraz dźwięk.

Osadzona na pustynnej planecie Arrakis „Diuna” to historia chłopca Paula Atreidesa, spadkobiercy szlacheckiej rodziny, której zadaniem jest rządzenie wyjątkowo niegościnnym światem. Jedyną wartościową w nim rzeczą jest melanż, narkotyk zdolny do przedłużenia życia i zwiększenia świadomości. Najbardziej pożądana i najdroższa substancja we wszechświecie, zwana również przyprawą, okaże się nagrodą, dla której warto zabić. Wyglądające na zwycięstwo przejęcie planety przez rodzinę Paula zostało ukartowane, a na Arrakis wkrótce dochodzi do masakry.

Dzieło do dziś pozostaje absolutną klasyką fantastyki. Powieść Herberta uhonorowano między innymi prestiżowymi nagrodami Nebula i Hugo. W głosowaniu czytelników czasopisma Locus na najlepszą powieść science fiction wszech czasów „Diuna” zajęła pierwsze miejsce.

„Drive My Car”

Wśród nominowanych znalazł się też film „Drive My Car”, będący adaptacją opowiadania Harukiego Murakamiego z tomu „Mężczyźni bez kobiet”. Japońska produkcja ma szansę na statuetkę w czterech kategoriach: film, reżyseria, scenariusz adaptowany i film międzynarodowy.

W siedmiu opowieściach Murakami wykorzystuje swą zdolność obserwacji, by opowiedzieć o miłości i samotności. Motywem przewodnim zbioru jest temat emocjonalnej izolacji. W opowiadaniach pisarza znajdziemy mężczyzn z różnych grup wiekowych, z których każdy zmaga się z osamotnieniem w osobliwy, wyjątkowy sposób.

Zbiór obfituje w charakterystyczne dla artysty elementy surrealizmu, wyjątkowego humoru, a nawet realizmu magicznego.

Haruki Murakami pozostaje jednym z najsłynniejszych japońskich twórców, któremu ogólnoświatową sławę przyniosły takie książki jak: „Kafka nad morzem”, „Kronika ptaka nakręcacza” czy „Norwegian Wood”.

„Córka”

Oparta na motywach powieści Eleny Ferrante „Córka”, z brawurową rolą Olivii Colman, powalczy o trzy Oscary. Film nominowano w kategoriach: aktorka, aktorka drugoplanowa i scenariusz adaptowany.

Książka autorstwa Ferrante opowiada historię Ledy, świeżo rozwiedzionej nauczycielki angielskiej literatury, której córki wyjeżdżają do Kanady, by zamieszkać ze swym ojcem. Choć początek zwiastować może pełen smutku okres rozłąki, kobieta – z pewnym onieśmieleniem – zaczyna cieszyć się wolnością.

Leda postanawia wyjechać na południe kraju. Spokojne wakacje nad morzem przerywa spotkanie nietypowej, dość obcesowej rodziny, w obecności której bohaterka zaczyna odczuwać lęk.

Wkrótce do kobiety powracają wspomnienia jej niespokojnej przeszłości oraz wyborów, które podjęła jako matka. „Córka” to wyjątkowa opowieść o odnajdywaniu się na nowo, która w bezkompromisowy sposób podnosi temat macierzyństwa, trudnych relacji z dziećmi czy porażki małżeństwa.

Gresham, Larson i Shakespeare

Wśród tegorocznych nominacji znajdziemy jeszcze cztery pozycje, które nie powstałyby bez swych literackich pierwowzorów.

O trzy Oscary powalczy „Zaułek koszmarów” (film, zdjęcia, scenografia), będący adaptacją powieści Williama Lindsaya Greshama, klasyki amerykańskiej literatury noir, niegdyś zakazanego i cenzurowanego dzieła z lat czterdziestych ubiegłego wieku, które na ekran przeniósł Guillermo del Toro.

Dwie nominacje otrzymał film „tick, tick... BOOM!” (aktor i montaż). Produkcja na motywach powieści Jonathana Larsona opowiada historię młodego Jonathana, obiecującego młodego kompozytora, którego poznajemy w przeddzień jego 30. urodzin. Jego dziewczyna chce wyjść za mąż i wyprowadzić się z miasta; jego najlepszy przyjaciel zarabia duże pieniądze na Madison Avenue; główny bohater tymczasem nadal obsługuje stoliki i próbuje napisać wielki amerykański musical, mierząc się z próbą połączenia miłości z presją stworzenia czegoś wybitnego.

Ostatnie dwie produkcje czerpią bezpośrednio z największego dramaturga wszechczasów. „Tragedię Makbeta” (w roli głównej Denzel Washington) nominowano w kategoriach: aktor, zdjęcia oraz scenografia. „West Side Story”, dla powstania którego inspiracją było „Romeo i Julia”, został nominowany aż siedmiokrotnie i ma szansę odebrać statuetkę w kategoriach: film, reżyseria, aktorka drugoplanowa, zdjęcia, scenografia, kostiumy oraz dźwięk.

Zwycięzców poznamy 27 marca. Pozostało tym samym niemało czasu na przeczytanie wszystkich dzieł, które zainspirowały nominowanych do Oscarów 2022 twórców.

[kw]


komentarze [21]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sarah 15.02.2022 17:05
Czytelniczka

Obejrzałam "Drive my car" - film wspaniały, nostalgiczny i oszczędny w środkach. Aż dziw ile wyciśnięto z tak krótkiego opowiadania. Aktorsko na plus. Liczę na Oscary. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Eutanazja 13.02.2022 18:01
Czytelniczka

Nie mam pojęcia kto opisywał fabułę "Psich pazurów" ale to jest jakieś kompletne nieporozumienie merytoryczne. Może warto, aby zredagował to ktoś, to rzeczywiście widział film/czytał książkę?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
SekstusEmpiryk 13.02.2022 11:11
Czytelnik

A ceny książek poszybowały...

Kupiłem wczoraj 3 z wymienionych książek (dokładnie to e-booki). W zestawieniu LC jedna z moich ulubionych e-księgarń miała jedną z nich po 19.90. Jak przyszło do zakupu to okazało się, że cena wynosi teraz 29.00. Tylko jedna księgarnia miała ceny jak w zestawieniu LC. Dzisiaj sytuacja jest już inna - ceny ustabilizowały się.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
JeronSztekher 13.02.2022 07:45
Czytelnik

"George zwykle milczy, żyje w cieniu kolegi i sprawia wrażenie ociężałego." Przepraszam, ale Panowie byli braćmi, a nie kolegami. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Daria 14.02.2022 10:21
Bibliotekarz

Dzięki! Poprawione

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
konto usunięte
12.02.2022 15:23
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Sea_Of_Darkness 11.02.2022 17:56
Czytelniczka

Z wymienionych tu książek i filmów czytałam i oglądałam tylko  Diuna. I powiem tak - film ma piękne ujęcia, ale jeżeli ktoś nie czytał książki, to nijak się nie połapie o co chodzi. Na podobny problem cierpiała zresztą poprzednia adaptacja. Jak dla mnie Diuna powinna być nominowana jedynie za zdjęcia i ewentualnie kostiumy, ale za film jako...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 Diuna
PedroP 11.02.2022 00:17
Czytelnik

Te "Psie pazury" mocno średnie i sztampowe. Jest tyle świetnych, psychologicznych anty-westernów, jak choćby starszy "Hombre" z Newmanem, albo nowszy "Zabójstwo Jesse Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda". Gdzie te czasy, kiedy w kategorii najlepszy film nominowane było "Aż poleje się krew" i "To nie jest kraj dla starych ludzi". W kategorii film nieanglojęzyczny można...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Fidel-F2 11.02.2022 08:09
Czytelnik

Zgadzam się po całości. 
"Psie pazury" walą Bergmanem jak babciny kożuch naftaliną. Niestety film to kanciasty, słabo poskładany, w wielu momentach sztuczny, niezgrabnie silący się na oryginalność. Oczywisty we wszystkich aspektach, niczym nie zaskakuje, brak tu jakiegokolwiek niedomówienia. Brak finezji, płynności, rzeczy dzieją się skokowo. To taka stolarka przed...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Paweł85x2 10.02.2022 22:43
Czytelnik

Oglądałem "Psie Pazury" i "Diunę". Oba posiadają poszczególne elementy godne nominacji oscarowych, ale żaden z nich nie zrobił na mnie większego wrażenia w ujęciu całościowym. Dla mnie te filmy są po prostu "niezłe".

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
awita 10.02.2022 20:20
Czytelniczka

"Psie pazury" widziałam - świetny film, taki bardzo niesztampowy western (Jane Campion - klasa sama w sobie). Książkę też kupiłam (chociaż ma fatalną okładkę, trudno).  Zbiór Murakamiego czytałam i chętnie obejrzę film na podstawie jednego z opowiadań. A "Córkę" Ferrante chciałabym przeczytać, a potem obejrzeć film. Bardzo lubię związki literatury i filmu, a tym razem, z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
9inc7 10.02.2022 20:18
Czytelnik

https://providenceonline.com/stories/rthergefd,61305
http://providenceonline.com/stories/354jygnfgg,61307

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post