Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Leszek Śliwa
Źródło: zdjęcie autorskie
3
6,4/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
33 przeczytało książki autora
23 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Franciszek. Papież z końca świata Leszek Śliwa
6,8
Zaintrygowała mnie postać naszego, nowego papieża Franciszka – jest zupełnie inny niż jego poprzednicy. Papież nie mieszka w Pałacu Apostolskim, tylko w Domu Świętej Marty. Najchętniej porusza się pieszo i ogólnodostępnymi środkami lokomocji, zrezygnował z luksusów – żyje według swoich zasad. Stara się być bliżej wiernych, przyjmuje nawet niewielkie delegacje, odprawia msze święte, nie tylko w niedzielę na Anioł Pański, ale również w dni powszednie. Papież nie nosi mucetu i czerwonych papieskich butów, zachował również swój biskupi krzyż.
Jorge Mario Bergolio jest argentyńczykim i tym samym jest pierwszym papieżem spoza kontynentu europejskiego oraz pierwszym papieżem jezuitą. Urodził się w 1936 roku w Buenos Aires jako syn włoskiego imigranta. Jest osobą bardzo dobrze wykształconą i włada wieloma językami. Pomimo przywilejów papieskich, nadal pozostał skromną i otwartą na ludzkie potrzeby osobą.
W swoich kazaniach zawsze kładł nacisk na pomoc ubogim i publicznie krytykował politykę rządu argentyńskiego. Zachęcał do otwarcia się na niewierzących i udzielanie chrztu dzieciom ze związków pozamałżeńskich. Z drugiej jednak strony, jest gorącym przeciwnikiem pozwalania na ceremonie małżeńskie osobników tej samej płci oraz adopcji dzieci przez małżeństwa homoseksualne, czy lesbijskie.
Książka Leszka Śliwy przybliża nam postać papieża Franciszka nie tylko jako duchownego, ale przede wszystkim jako człowieka. Składa się z 4 rozdziałów i jest wzbogacona zdjęciami. Oprócz danych ogólnodostępnych, Autor przytacza wiele ciekawostek z życia Jorge Bergolio – m.in. jego uwielbienie dla argentyńskiej drużyny sportowej czy też posądzenie o kolaborację.
Papież Franciszek jest jezuitą z powołania i okazuje to na każdym kroku.
Książka jest napisana jasnym i przystępnym językiem, zawiera mnóstwo fotografii z całego życia papieża. To bardzo ciekawa pozycja, którą przeczytałam z przyjemnością.
Franciszek. Papież z końca świata Leszek Śliwa
6,8
Bez względu na to, czy człowiek jest dobry, czy też przeżarty złem...
I tak i tak zostanie oceniony, skomentowany, wychwalony albo skrytykowany. Wszystkie oczy patrzą, obserwują wnikliwie.
Wielu nie dowierza ascezie, skromności, pokorze, szczerości papieża Franciszka. Opinie i argumenty aż się przelewają po brzegi ludzkich sądów.
Nikt nie wiem jaka jest prawda. W każdej opinii czy plotce jest ziarenko prawdy, ale nie cała prawda, nawet nie pół prawda, zaledwie ziarenko, mała garstka...
Ludzie coś usłyszą, przekręcą, wyolbrzymią i powstaje ploteczka, tak zwana dezinformacja...
Nie wiem czemu, ale po prostu wierzę w papieża Franciszka. Każdy ma jakąś przeszłość, w której mógł popełnić jakiś błąd, zrobić coś, czego później mógłby żałować. Człowiek jest człowiekiem. Lecz co komu do tego. Ci, którzy liczą grzechy i błędy innych, tak naprawdę chcą odwrócić uwagę od swojej osoby, stanu własnej duszy. Niech każdy pilnuje siebie.
Ja w papieżu Franciszku wyczuwam dobrą osobę i wierzę w jego czyny, symboliczne gesty i ogólną postawę.
"(...) kiedy był młodzieńcem, przypominał źródło tryskające spomiędzy kamieni, w średnim wieku był jak rzeka płynąca z impetem, a jako starzec jest jak stojąca woda. Są takie chwile w życiu, w których trzeba się zatrzymać i być stojącą wodą. Temu służą wszelkie ćwiczenia duchowe. Współczesny człowiek o tym zapomina, bo tak pochłania go tempo życia. Czasami do releksji nad sobą i do odwołania się do Boga skłania go dopiero jakaś skórka od banana, na której się przewraca: choroba, rozczarowanie, kryzys." ( str. 67 )
W dzisiejszym zapędzonym świecie, brakuje ludziom spokoju, cierpliwości ciszy. Wszędzie hałas, charmider, zgiełk. Ludzie krzyczą, pędzą, gonią za przyszłością. Chcą zdobyć jak najwięcej, osiągnąć najwyższe szczyty. Otaczają się tym, co opływa w przepychu, nowości, blasku pieniądza. Im więcej tym lepiej.
Miejska dżungla z betonu i stali zajmuje coraz większą powierzchnię. Życie w miejskiej dżungli nie pozwala się wyciszyć, uspokoić, napełnić cierpliwością. Nie ma gdzie złapać równowagi, miejsca, w którym człowiek zapanuje nad wewnętrznym nieporządkiem, chaosem, który raz na jakiś czas rujnuje w człowieku poczucie szczęścia i radości.
Człowiek nie jest w stanie wytrzymać w ciągłym biegu. Prędzej czy później jasność i klarowność myślenia, podejmowania decyzji, patrzenia na świat z właściwej perspektywy przestanie działać tak jak trzeba. Wtedy człowiek zderzy się ze ścianą własnej codzienności, wówczas zbłądzi i dotychczasowa stabilność otaczającej go rzeczywistości rozbije sie na kawałeczki...
Trzeba mieć w swym życiu miejsce, własną przestrzeń, pełną ciszy, spokoju, dającą wolność, lekkość, poczucie wznoszenia. Ludzka świadomość raz na jakiś czas musi się zresetować, odświeżyć, naładować akumulator, by do następnego spadku formy jakoś trwać i wytrzymywać trudy codzienności.
Musimy mieć zakątek, gdzie sami ze sobą porozmawiamy, zastanowimy się nad własnym życiem, nad tym, co jest w nim dobrego i złego.
Jeśli jeszcze nie znaleźliście takiego miejsca, nie poddawajcie i nie ustawajcie w ciągłym jego szukaniu.
Papież Franciszek jest zwykłym człowiekiem, mimo tego, że piastuje i reprezentuje to najwyższe kościelne stanowisko. On pokazuje, jak trzeba przechodzić przez życie, co należy w sobie pielęgnować. Swoim postępowaniem i czynami w mojej opinii udowadnia, że posiada w swym życiu spokój, taką wewnątrzną harmonię. Świat dookoła jest pełen zwariowania, a on daje przykład i uczy jak w nim nie zwariować. Jak znaleźć sens życia oraz spokój na ścieżce naszego przeznaczenia...
To jedna z wielu książek o nim. Pozwala w pewnym stopniu nam go poznać i dowiedzieć się z kim mamy do czynienia. Moim zdaniem warto poznać kogoś takiego. A ta książka daje taką możliwość...
"Lekarstwem dla duszy zawsze była dla niego modlitwa. - Odczuwam przeżycie religijne, gdy odmawiam na głos różaniec albo Psalmy, lub też gdy z wielką radością odprawiam Eucharystię. Ale najżywiej dociera do mnie spotkanie z Bogiem, gdy jestem w ciszy przed Najświętszym Sakramentem i nic nie ogranicza czasu, jaki tam spędzam. Patrzę na Boga, ale bardziej przyzwalam jemu patrzeć na mnie, czuję, jakby mnie brał za rękę... - mówi. " ( str. 67 )