Najnowsze artykuły
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
- ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Piecyk
Źródło: http://oficynka.pl/katalog/matnia/
2
6,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Mieszka i pracuje w Międzyzdrojach. Praca bibliotekarki i spotkania z licznymi autorami pomogły jej uwierzyć w siebie, dzięki czemu sięgnęła po pióro. Tak powstała jej pierwsza książka „Pustka”. Dziś zaprasza do lektury kolejnej powieści psychologiczno-obyczajowej, wierząc, że zawsze warto i należy pisać o sprawach trudnych i ważnych. To one stanowią o naszym człowieczeństwie.
6,0/10średnia ocena książek autora
66 przeczytało książki autora
68 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Matnia Anna Piecyk
7,1
Mieszkająca w Międzyzdrojach Anna Piecyk przeniosła Czytelnika do Świdnicy – malowniczego zakątka swego szczęśliwego dzieciństwa, gotując bohaterom książki zgoła odmienny los, bowiem w rodzinie Wrońskich wódka lała się obficie przeradzając w potoki łez płynące z oczu opowiadających przerażającą i tragiczną w skutkach historię, której początki sięgają 1972 roku, kiedy Grażyna i Ryszard byli dziećmi, a ich życie zdominowało pasmo nieszczęść: ojciec, powiesiwszy na gałęzi psa, ponieważ zagryzł wszystkie kury, zniknął bez śladu, co skłoniło matkę do intymnych kontaktów z innymi mężczyznami pod pretekstem chodzenia do pracy i sięgnięcia po kieliszek.
Taki stan rzeczy wzbudzał w rodzeństwie stale narastający wstyd i żal do niej, które znalazły upust w słowach Ryszarda: „Zniszczyła mnie jej choroba”.
Można zaryzykować stwierdzenie, że autorka kreśliła opowieść w myśl hasła: „Minimum słów, maksimum treści”, bowiem książka liczy nieco ponad sto osiemdziesiąt stron skrywających ogromny ładunek emocji udzielających się Czytelnikowi za sprawą pierwszoosobowych relacji zdawanych przez poszczególnych członków. Tym samym każdy z nich dokłada własną cegiełkę do obrazu świata zbudowanego na płynnym fundamencie – świata, który niczym kryształowy kieliszek rozpadł się na milion małych kawałków raniąc wszystkich wokół, a choroba alkoholowa jak złośliwy wirus, wciąż na nowo atakowała rodzinę stanowiącą podstawową komórkę społeczną.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że Anna Piecyk na kartach książki wyprzedziła bieg zdarzeń zamykając je dopiero w 2062 roku. Tym samym dała oczywisty i zarazem bardzo wyraźny sygnał, że zaprezentowana historia lubi się powtarzać i niestety znajduje swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, bowiem ludzie zniewoleni przez sidła nałogu żyją tuż obok nas. Czy to oznacza, że nie ma już dla nich nadziei? Pisarka pokazuje światełko w tunelu prezentując wzorcową postawę jednego z bohaterów, który po stoczeniu heroicznej walki o siebie, powiedział: „Walczyłem. Wygrałem. (…) Chciałem żyć inaczej”.
Z każdej sytuacji jest przynajmniej jedno wyjście, a chcieć to móc – warto o tym pamiętać.
Cała opinia na stronie: http://pieninyinfo.pl/kultura/przez-wodke-tracilem-swoja-rodzine-nawet-tego-nie-zauwazajac-matnia-anny-piecyk-recenzja-iwony-niezgody-5767
Matnia Anna Piecyk
7,1
Bardzo dobrze napisana książka. Opisuje losy alkoholików. Alkohol zniszczył rodzinę i doprowadził do tragedii. A zaczęło się od niewinnego jednego kieliszka.... Później każdy powód jest dobry do wypicia. Książka bardzo smutna a zarazem prawdziwa. Porusza problem, który dotyka wielu ludzi w dzisiejszych czasach. Warto sięgnąć po tę książkę.