Paul McCartney, właśc. James Paul McCartney (ur. 18 czerwca 1942 w Liverpoolu w Anglii) – brytyjski kompozytor, multiinstrumentalista i piosenkarz, kawaler Orderu Imperium Brytyjskiego. Znany głównie jako członek grupy The Beatles. Był członkiem spółki kompozytorskiej Lennon/McCartney, która odniosła największy sukces w historii muzyki i miała ogromny wpływ na innych twórców. Po rozpadzie "bajecznej czwórki" wraz z żoną, Lindą McCartney, założył zespół Wings. Po jego rozwiązaniu z powodzeniem kontynuował karierę solową. Paul jest zdobywcą wielu prestiżowych nagród.
„Hej, Przedziadku” to pogodna opowiastka dla młodszych przedszkolaków. Jest w tej historyjce mnóstwo ciepła i wiary w siłę wyobraźni, a miłość dziadka do wnuków aż bije z każdej strony. Spora w tym zasługa Kathryn Durst, której całostronicowe ilustracje są obłędne. Kolorowe i radosne, po dziecięcemu figlarne i pełne humoru obrazki wywołują szczery uśmiech i mocno chwytają za serce. Fabularnie jest niestety tylko średnio. Tekstu jest mało, przygody dzieciaków, choć ciekawe, są mało rozbudowane, a przez to książeczka McCartneya, to tak naprawdę lektura na raz, no góra trzy razy.
Cała recenzja tutaj: https://tiny.pl/tbz6x
Lubię książki, w których występują dziadkowie. Sprawiają, że robi mi się cieplej na sercu i przywołują wiele wspaniałych wspomnień. Dziś przedstawię Wam dziadka nieco innego nich dotychczas - bardziej szalonego, który dzięki odrobinie magii zabiera swoje wnuki w podróż po świecie. Jesteście gotowi na przygody, które bywają zwariowane? To uwaga… „wpraw busoli igłę w ruch - czas wyruszyć w podróż znów”!
Ooo! Przed chwilą dziadek z Ancymonami siedział w domu, a za oknem padał deszcz. Teraz znaleźli się na plaży, a w morzu wypatrzyli latające ryby. Ale co to?! Do Przedziadka i wnuków zbliża się stado malutkich krabów! Na szczęście kilka ruchów busolą nad pocztówką i udaje się uciec przed krabami. Gdzie jeszcze wyląduje dziadek Edward z Lucy, Tomem, Em i Bobem? Czeka ich spotkanie z kowbojem i stadem bizonów, zejście lawiny w górach, a nawet lot na…krowie;) Co więcej - magiczna busola przydaje się nie tylko do zmiany miejsca i ratowania Przedziadka i wnuków z opresji. Wystarczyła chwila i dzieci leżały czyściutkie w łóżkach gotowe do spania. Przydałaby mi się czasami taka magia ;)
„Hej, Przedziadku!” to przyjemne opowiadanie, gdzie znajdziecie mnóstwo dobrej zabawy, ale też troski i bliskości. Podczas lektury trzeba puścić wodze fantazji i dać się porwać tym przygodom. Wyobraźnia będzie pracować na podwyższonych obrotach. Autorem tej książki jest sam sir Paul McCartney, a inspiracją do jej napisania była relacja między muzykiem i jego wnukami.
Zabawne historie zostały opatrzone kolorowymi i przyjemnymi dla oka ilustracjami autorstwa Kathryn Durst.
Lubię zaglądać do tej książki. Czasami aż żal, że ekipa wróciła już do domu. Z takim dziadkiem kolejne podróże to czysta przyjemność. Nawet jeśli czasami coś wymknie się spod kontroli ;)