Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tosca Menten
2
7,3/10
Pisze książki: literatura dziecięca
W książkach Toski Menten wiele jest osobliwych postaci i przedziwnych sytuacji. Jej trafny humor i nieograniczona fantazja śmieszą dzieci w każdym wieku. Ona sama uważa, że: „Dzieci doskonale rozumieją
umowność zwariowanych, nadzwyczajnych i strasznych rzeczy. Ale myślę, że najważniejsze jest to, że od czasu do czasu wybuchają głośnym śmiechem.”
umowność zwariowanych, nadzwyczajnych i strasznych rzeczy. Ale myślę, że najważniejsze jest to, że od czasu do czasu wybuchają głośnym śmiechem.”
7,3/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mumia Dummie i złoty skarabeusz Tosca Menten
7,6
Kiedy piorun uderza w ciężarówkę przewożącą mumie, możemy być pewni, że nie wróży to nic dobrego...
Goss mieszka sam z ojcem i prowadzi zwyczajne życie. Wszystko zmienia się kiedy na swojej drodze spotyka... mumię. Jest mniej więcej w jego wieku (o ile można to stwierdzić pod warstwami bandaży),nie rozumie ani słowa w jego języku i potwornie śmierdzi. Jak się okazuje, nie ma się czego obawiać. Nowy domownik nie chce nikogo skrzywdzić, za to potwornie się boi. Schowany w szafie płacze, a wszystkie sprzęty użytku domowego powodują u niego głośny wrzask. Z biegiem czasu, przy odrobinie cierpliwości i dużych ilościach odświeżacza do toalet aplikowanego prosto na bandaż, okazuje się jednak, że i z mumią można się zaprzyjaźnić.
Chociaż wszelkiego rodzaju stworzenia, uznawane do niedawna za potwory (wampiry, wilkołaki itp.) pojawiają się ostatnio tłumnie w literaturze, to muszę przyznać, że z mumią spotkam się pierwszy raz. Oczywiście, to właśnie ten powiew świeżości zachęcił mnie do przeczytania książki. Brzydka pogoda i napięcie w szkole również przyczyniły się do wyboru tego tytułu. "Mumia Dummie" jest skierowana do młodszych czytelników, jednak nie uważam, że starsi nie znajdą w niej nic dla siebie. Dlaczego? Przede wszystkim z powodu dużej dawki dobrego humoru, która zalewa nas praktycznie z każdej strony. Mówiąc prosto z mostu - powieść jest przezabawna. Pod tym względem z powodzeniem może konkurować z uwielbianymi przeze mnie powieściami Disney'a!
Na całość składa się kilka, mniej lub bardziej zabawnych, wątków oraz oczywiście ten najważniejszy. Kim naprawdę jest Dummie? Skąd mumia wzięła się we współczesnym świecie? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziecie w książce. Ważne jest, że akcja, w przeciwieństwie do wielu powieści dla młodszych czytelników, jest całkiem spójna, dobrze poprowadzona. Dzięki temu książka wciąga i obok zaśmiewania się z zabawnych perypetii mumii, jesteśmy ciekawi jak potoczą się jej losy i czy znajdzie się dla niej miejsce w XXI wieku.
Autor posługuje się prostym językiem. Ot, takim, żeby i 12-letni młodzieńcy mogli ją z łatwością przyswoić i nie czuli się znużeni. Żywym dowodem jest to, co dzieje się w Holandii. Na stronie internetowej Dummiego
można zauważyć, trwa tam istny szał. Piórniki, segregatory, kubki i zeszyty to nic. W galerii możecie znaleźć nawet dzieciaki poobwijane bandażem. Zapomnijcie o aniołach i wampirach - nastał czas MUMII!
Nie można nie zwrócić uwagi na oprawę graficzną powieści. Twarda okładka i grube strony z całą pewnością przetrwają każdą reakcję nawet najbardziej ożywionych czytelników. Tekst został wzbogacony o urocze ilustracje Elly Hees. Warto wspomnieć, że nie jest to jednak powieść obrazkowa, w które znajdziemy ledwie dwie linijki tekstu na stronę. Czaro-białe, niewielkie ilustracje są po prostu ciekawym dodatkiem.
"Mumia Dummie" to doskonały pomysł prezent pod choinkę. Miła odskoczenia od książek i gier teoretycznie przeznaczonych dla młodzieży, a w praktyce kompletnie dla nich nie odpowiednich. Tym bardziej, że decydując się na taki prezent będziecie mieli wygodny pretekst, żeby ją podkraść i ... samemu przeczytać :) Polecam!
Mumia Dummie i grobowiec Achnetuta Tosca Menten
7,0
Macie ochotę na kolejną dawkę dobrego humoru i super przygody dla dzieciaków? Bo jeśli tak, to ja z przyjemnością dostarczę Wam tych wszystkich emocji w pigułce. Czyli za pomocą tej oto wesołej książeczki wydawnictwa DREAMS. Będzie więc i wesoło, i emocjonująco, i ciekawie. Nie wierzycie? Zaraz Wam to udowodnię :)
Bohaterem tej wesołej książeczki jest bowiem mumia. Tak, kochani. Nie pomyliłam się. Najprawdziwsza i jedyna chyba na świecie żyjąca mumia o imieniu Dummie. Dokładnie nie wiem jak to się stało, że Dummie trafił do domu Goosa i jego taty Klaasa, ponieważ część, którą właśnie Wam prezentuję to już drugi tom z tej sympatycznej serii. Na szczęście wcale nie przeszkadzało mi to podczas lektury tej książki, bo najważniejsze informacje na ten temat zostały tu w skrócie zawarte. Wiem zatem, że "chłopiec" trafił do nich podczas deszczu i już został na stałe. Klaas i Goos postanowili się nim zaopiekować. Odtąd Dummie zamieszkał z nimi, a nawet rozpoczął naukę w szkole.
Pewnie zaraz nasuwa Wam się pytanie jak to możliwe. Przecież taka postać nie ma skóry i od stóp do głów jest calutki pokryty bandażem. Ale jak się okazuje, przemycenie mumii do szkoły, a nawet do innych miejsc publicznych wcale nie jest takie trudne. Po pierwsze należy zadbać by bandaże pokrywające mumię zawsze były czyste. A po drugie, wystarczy powiedzieć wszystkim, że jest to ich daleki krewny, który niestety miał wypadek i jego ciało zostało strasznie poparzone.
I choć Dummiemu jest bardzo dobrze w nowej rodzinie, nie potrafi on zapomnieć o Egipcie oraz dawnym życiu. Nasz mały bohater bardzo tęskni za domem, ojcem i swoim rodzinnym krajem. "Chłopiec" marzy o tym by powrócić do domu, jaki pamięta sprzed 4000 lat oraz z całego serca pragnie odnaleźć grób swego ojca Achnetuta. Taka wyprawa choć wydaje się nie możliwa, dla Dummiego jest bułką z masłem. Nasza mała mumia podstępem zdobywa paszport, a następnie przekonuje swoich nowych opiekunów by wyruszyli z nim w tę nietypową podróż. Czy jednak wszystko potoczy się zgodnie z planem? O tym przeczytajcie już sami.
Muszę Wam powiedzieć, że ta książka jest rewelacyjna. Pewnie przeczytałabym ją w ciągu jednego dnia, gdyby nie fakt, że moje dziecko bardzo mnie pilnowało, bym nie zagłębiała się w tę lekturę bez niej. Alicji szalenie spodobała się tematyka opowiadania i bardzo polubiła jej głównego bohatera. Śmiała się w głos, gdy czytałam jej o przygodach Dummiego i jego pomysłowości. Nie ma się co dziwić, że mumia nie rozumie wielu rzeczy z dzisiejszych czasów. Na samolot mówi latający osioł i jest przerażony, gdy okazuje się, że nie macha on skrzydłami podczas lotu. Wiele rzeczy bierze bardzo dosłownie i wynikają z tego często dość zabawne sytuacje. Ale nie ukrywam, że Dummiego po prostu nie da się nie lubić.
Opowiadanie wydaje się bardzo obszerne, ale tak naprawdę podczas czytania zapominamy o wszystkim dookoła i w mgnieniu oka docieramy do końca książki. W naszym przypadku wywołało to szereg westchnień niezadowolonego małego człowieka, który bardzo chciał posłuchać dalszych przygód małej mumii. Poza tym, książka ta mimo swych gabarytów jest bardzo leciutka i poręczna. Ma twardą okładkę i grube sztywne kartki. Wewnątrz znajdziemy także dużą czytelną czcionkę, więc jest to także lektura w sam raz dla dzieci, które dopiero stawiają pierwsze kroki z literaturą.
My pokochałyśmy Dummiego w zasadzie od pierwszych stron. Przygody tej małej mumii niejednokrotnie wywołały salwy śmiechu u mojego dziecka. Zresztą nie ukrywam, że ja także świetnie bawiłam się podczas czytania. Z przyjemnością zatem cofniemy się do pierwszej części tej serii, a także czekamy już z niecierpliwością na kolejne tomy. Jestem pewna, że będziemy się przy nich bawić równie dobrze co przy tej. Polecam!