Ponad dwadzieścia lat temu zajęła się chińską filozofią przyrody oraz kuchnią Pięciu Przemian, od tamtej pory wciąż eksperymentuje z potrawami wegetariańskimi – tworząc nowe przepisy i fotografując swoje dokonania. Jest autorką dwóch świetnie przyjętych książek o gotowaniu według Pięciu Przemian.http://www.annaczelej.com/
Zgodnie z filozofią Pięciu Przemian zbliżającej się do na wielkimi krokami jesieni odpowiada smak ostry, który rozgrzewa i oczyszcza organizm oraz przygotowuje go do zimy.
I tak właśnie potrawy znajdziemy w książce Anny Czelej - pełne jesiennych warzyw, owoców i rozgrzewających, aromatycznych przypraw - imbiru, chili, cynamonu.
Oprócz siedmiu obszernych rozdziałów zawierających ponad 100 prostych, ale zarazem pomysłowych i inspirujących przepisów na:
Jesienne zupy
Jesienne sałatki i surówki
Jesienne dania ciepłe
Jesienne warzywa
Jesienne przekąski i dodatki
Jesienne desery
Jesienne przetwory
książka została uzupełniona o tabele aspektów smakowych dotyczące produktów późnego lata i produktów jesiennych. Dla osób, które podobnie jak my zaczynają dopiero swoją przygodę z kuchnią Pięciu Przemian jest to ogromne ułatwienie.
Podobnie jak w przypadku "Piekarni Pięciu Przemian" także i w tej książce, każdy przepis został wzbogacony zdjęciem gotowej potrawy oraz informacjami, do której przemiany należą poszczególne składniki.
Wśród propozycji, które szczególnie nas zainteresowały znalazły się m.in. żurek z oscypkiem, konfitura z gruszek, jajka faszerowane z orzechami, sałatka z kukurydzy i śliwek czy gruszki w sosie waniliowym.
Tym, co moim zdaniem charakteryzuje książki p. Anny jest prostota i łatwość przygotowania proponowanych przez Autorkę potraw. Nie znajdziecie tutaj wyszukanych składników, nie będziecie musieli korzystać z super zaawansowanych technologicznie sprzętów kuchennych. Wystarczą produkty dostępne w każdym sklepie i odrobina dobrych chęci, aby zadbać o swoje zdrowie.
Zapewne znajdą się wśród Was czytelnicy, którzy są wegetarianami. Ja co prawda nie jestem, ale uważam, że warto od czasu do czasu dać w odstawkę mięso i pokusić się na jakiś zdrowy, warzywny obiadek. Książkę pokochałam od kiedy tylko wzięłam ją do ręki. Wykorzystałam chyba już wszystkie możliwe przepisy na surówki i sałatki. Teraz zabieram się za kolejne działy. Oprócz pełnowartościowych obiadów w książce kucharskiej znajdują się również pomysły na przekąski, zupy i desery. Uwagę przyciąga iście wiosenna okładka wręcz zachęcająca do zapoznania się z książką. Całość liczy ponad dwieście stron. Poradnik ma jeszcze trzy części - na pozostałe pory roku. Muszę przyznać, że po przewertowaniu wiosny stałam się ciekawa, czego można oczekiwać po lecie, jesieni lub zimie. To co wydaje mi się ważne, a czego brakuje innym poradnikom kulinarnym to tabela aspektów smakowych, przydatne skróty i historia związana z pochodzeniem tego rodzaju kuchni. Pięć przemian oznacza ogień - smak gorzki, ziemię - smak słodki, metal - smak ostry, wodę - smak słony i drzewo - smak kwaśny. Sezonowy charakter poprawia wiedzę czytelnika na temat, roślin z których o danej porze roku stworzyć posiłek.
Muszę koniecznie w tym momencie wprowadzić wzmiankę na temat samych przepisów. To co pierwsze przychodzi mi do głowy to przejrzystość. Z łatwością każdy po zapoznaniu się z treścią upatrzonego dania będzie wstanie wykonać je samodzielnie. Kolejną zaletą są jasno sprecyzowane produkty oraz ich ilość. Piękne ilustracje dopełniają idealnie całość. Patrząc na nie człowiek automatycznie staje się głody i biegnie do kuchni by coś przegryźć. Nie są to profesjonalne fotografie i nie będę czepiać się warunków technicznych bo nie o to chodzi przecież. Najważniejszą rolę pełnią przepisy.
Pani Czelej we wstępie książki podała szereg ciekawych informacji. Dowiedzieć możemy się między innymi o tym co odkryli Chińczycy i co tworzy ład na Ziemi
Podsumowując, w książce "Wiosna w kuchni pięciu przemian", każdy znajdzie coś dla siebie. Podane przykłady dań idealnie pasują na codzienny obiad, a prostota wykonania umożliwi w szybkisposób wprowadzić do swego menu paru zdrowych pozycji. .