Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jedna z pozycji książkowych poruszająca tematykę, która interesuje mnie od dzieciństwa. Ukazuje choć w sposób nie atakujący instytucji kościoła katolickiego jak postać Jezusa i informacje dotyczące jego życia i nauczania zostały przez wieki działalności tej rzymskiej instytucji zniekształcone bądź przemilczane. Książka jest relacją z wyprawy podróżnika Mikołaja Notowicza do Tybetu pod koniec XIXw. Autor złamawszy niefortunnie nogę zostaje otoczony opieką przez mnichów w jednym z tybetańskich klasztorów. W trakcie miesięcznej rekonwalescencji zaprzyjaźnia się z jednym z lamów, który opowiada mu historię świętego Issy, który jako chłopiec przywędrował do Tybetu z dalekiego kraju wraz z karawaną kupców aby zgłębiać tajemnice nauk Buddy. Święty Issa zaskarbia sobie przychylność lamów i z czasem postrzegany zaczyna być jako reinkarnacja Najwyższego człowiek święty i nauczyciel Mieszka i praktykuje w Tybecie ok 16 lat i w wieku 29 lat wraca do swojej ojczyzny gdzie próbuje nauczać wiecznych prawd swoich rodaków jednak zostaje przez nich w bestialski sposób zamordowany. Wędrowcem tym jest nie kto inny jak młody Jezus Chrystus, który w wieku 13 lat potajemnie opuszcza rodzinę i wraz z kupcami udaje się z Jerozolimy do Tybetu by pobierać nauki. Na dowód prawdziwości tej historii lama pokazuje Notowiczowi święte zwoje przechowywane w klasztorze dotyczące tybetańskiej działalności Jezusa. W książce zamieszczone są wypowiedzi dwóch podróżników prof. Mikołaja Roericha i Swami Abhedananda, którzy przebywając w Tybecie uzyskali potwierdzenie prawdziwości przytoczonej historii oraz istnienia świętych zwojów. Co znamienne lamowie darzą wielką czcią osobę świętego Issy i uważają go za jednego z wielkich tybetańskich proroków. Dziwią się też dlaczego Kościół Katolicki ukrywa tybetańskie korzenie nauk Jezusa. Faktycznie zastanawiące jest, iż w Biblii Jezus pojawia się jako chłopiec o wielkiej mądrości, nauczający w świątyni, którego wiedza i znajomość świętych tekstów oczarowuje uczonych w piśmie i odbija się szerokim echem w całym Izraelu po czym znika na całe lata by pojawić się dopiero jako dojrzały mężczyzna. Ta luka w Biblii przemawia jak najbardziej nad wersją wyjazdu Jezusa z Izraela i pobycie w Tybecie. Polecam.