Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mirosław Rutkowski
Źródło: © Cezary Aszkiełowicz
4
6,1/10
Profesor Uniwersytetu Szczecińskiego. Zajmuje się zagadnieniami etyki normatywnej, metaetyki i raczkującą w Polsce dziedziną – etyką stosowaną. Badając praktyczne problemy filozofii, wiele podróżował - wyjazdy na uniwersytety do Finlandii, New Delhi, Kalkuty, Pekinu, Madrytu czy Bolonii pozwoliły mu poznać warunki społeczne, kulturowe i prawne różnych społeczeństw. Wiedzę uzupełniał również na Uniwersytecie Oxfordzkim, gdzie słuchał wykładów m.in. Bernarda Williamsa i Ronalda Dworkina i gdzie przez cały rok akademicki terminował u Dereka Parfita.
Współredaguje czasopisma filozoficzne Analiza i Egzystencja oraz Nowa Krytyka. Redaktor naczelny internetowego czasopisma naukowego Etyka Praktyczna (etykapraktyczna.pl). Autor książek: Obowiązek moralny a motywacja, Dlaczego potrafimy działać moralnie?, Rola rozumu w decyzjach moralnych. Etyka Davida Hume’a.
Współredaguje czasopisma filozoficzne Analiza i Egzystencja oraz Nowa Krytyka. Redaktor naczelny internetowego czasopisma naukowego Etyka Praktyczna (etykapraktyczna.pl). Autor książek: Obowiązek moralny a motywacja, Dlaczego potrafimy działać moralnie?, Rola rozumu w decyzjach moralnych. Etyka Davida Hume’a.
6,1/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Kiedy powstaje istota ludzka? Aborcja i doświadczenia na zarodkach
Mirosław Rutkowski
3,5 z 4 ocen
13 czytelników 2 opinie
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Kiedy powstaje istota ludzka? Aborcja i doświadczenia na zarodkach Mirosław Rutkowski
3,5
Zaznaczam, że czytałem tylko fragment książki, natomiast lektura tego fragmentu skutecznie zniechęciła mnie do czytania całości. Ów fragment stanowi próbę zdyskredytowania pojęcia człowieczeństwa opartego o kryterium genetyczne. Autor zdecydowanie opowiada się po jednej ze stron sporu, próbuje posługiwać się logiką dla zbicia argumentu o, podnoszonym przez przeciwników aborcji, "człowieczeństwie" płodu, wynikłego właśnie z kryterium genetycznego, w ramach którego, skrótowo rzecz ujmując dowodzi się iż płód jest człowiekiem, ponieważ posiada ludzkie DNA.
Logika autora zakłada, w skrócie, że taka istota jak "ja i ty", nie jest tożsama z płodem, którym co prawda, kiedyś była, ale wówczas jeszcze nie była człowiekiem, bo nie posiadała szeregu "funkcji", które decydują o tym, że się człowiekiem jest :) Kto lub co ma decydować o tym, jakie to "funkcje" konstytuują człowieczeństwo danej istoty? W żadnym razie, wg autora, takich kompetencji nie ma ani biologia, ani genetyka, ani też żadne inne nauki empiryczne. Aby nie być gołosłownym przytoczę słowa autora:
"Posiadanie ludzkiego kodu genetycznego, choć z pewnością może być przedmiotem naukowych dociekań, samo w sobie nie ma moralnego znaczenia. Cechy, które takie znaczenie niewątpliwie mają, nie mogą być z kolei przedmiotem ustaleń w ramach nauk biologicznych. "
Rozstrzyganie o tym, które cechy mają "moralne znaczenie", chyba winniśmy zatem powierzyć wszelakim ideologiom. Zwolennicy aborcji wykluczą człowieczeństwo płodów humanistycznym prawem "wolności jednostki do decydowania o własnym ciele". Religie przywrócą płody do życia mocą swojej teologii. Naziści płody zostawią w spokoju, ale poczet "homo sapiens" nagle opuszczą osoby kalekie i upośledzone. I tak by mnożyć przykłady...
Gdyby w tej publikacji słowo "płód" lub "zygota" zastąpić słowem "noworodek" logika wywodu nic a nic by nie ucierpiała. Dlaczego to kontinuum jestestwa danej istoty ma biec od momentu narodzin ? Czy faktycznie, posługując się logiką autora, jestem tożsamy z istotą, która kiedyś ledwie co opuściła drogi rodne mojej matki ? Przecież dzielą nas całe lata doświadczeń, które mnie ukształtowały i uczyniły dramatycznie "innym" od tego noworodka. Dodatkowo, z pewnością jestem wyposażony w więcej "funkcji", bardziej świadomy... czy bardziej przez to ludzki ? Czy zatem życie dorosłego człowieka jest więcej warte niż życie noworodka ? A może noworodek to jeszcze nie człowiek ?
Nie zrozumcie mnie źle. Zdaje sobie sprawę, że problem jest złożony i daleki jestem od tego, by jakiejkolwiek ze stron sporu odmawiać prawa do prezentowania swoich argumentów. Natomiast nie godzę się na dogmatyzowanie tematu i odmawiania naukom empirycznym prawa do formułowania wniosków. Chyba, że powołamy do życia kategorię "człowieka biologicznego" i "człowieka kulturowego" i ten pierwszy będzie definiowany przez nauki biologiczne, a drugi... a drugiego rzucimy na pożarcie ideologom. Pewnie zaraz okaże się, że szympans to też człowiek... bo się filozofom (jednak) przyśniło ;)
Kiedy powstaje istota ludzka? Aborcja i doświadczenia na zarodkach Mirosław Rutkowski
3,5
Szukałem książki naukowo-filozoficznej, która z jednej strony właśnie wyłoży naukową stronę, wolną od wpływów, lobby, szarlatanerii, polityki. Przedstawi aktualny pogląd biologii. Z drugiej strony szukałem też wyjaśnienia etyczno-filozoficznego.
Ta pozycja polskiego autora wybitnie wstrzeliwuje się w moją potrzebę. Jak się okazuje, połączenie naukowo-filozoficzne w gorącym temacie jakim jest problem aborcji wzajemnie się uzupełnia. To znaczy, gdy strona biologiczna tworzy pytania, to strona humanistyczna spieszy z odpowiedzią i unaocznia logikę procesów.
Zgrabnie wyjaśnione mamy wszystko od samego początku, krok po kroku. Nawet sam proces zapłodnienia wyjaśniony jest jak z akademickiego podręcznika. Jest to jednak niezbędne do zrozumienia dalszych implikacji.
Zastanawiamy się nad pojęciem czym jest życie, istota ludzka, prawa do życia. Połączone mamy to z bezwzględną biologią: aborcjami spontanicznymi, chimerami ludzkimi, zaburzeniami chromosomalnymi, powstawaniem bliźniąt i partenogenetycznością.
Zastanawiamy się także nad życiem per se: czy zygota żyje? Przecież z niej powstają 2 komórki, a więc ona pierwotnie przestaje istnieć, czym więc jest i jaki nadać jej status. Skoro łożysko jest wytworem zygoty w dalszym etapie, to dlaczego nie nadajemy mu statusu identycznego jak żyjącemu dziecku.
Co najważniejsze - książka nie wprowadza ideologii, jest całkowicie od tego wolna. Co jeszcze ważniejsze - nie ma na celu przekonywanie przekonanych, lub jakąkolwiek zmianę postrzegania.
Jest niewinną próbą przybliżenia problemu, jaki zawsze będzie gorący w rozmowach. Jest jednak stonowaniem stron konfliktu, wskazując, że cały czas odchodzimy od praw jakie nami rządzą - biologii.
Te prawa są nieuchronne.