Wykończ tę książkę Keri Smith 6,8
ocenił(a) na 103 lata temu Nie tak dawno temu, bo 2 kwietnia, miał miejsce Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci. Z tej okazji, na portalu nakanapie.pl pojawił się artykuł, który zaczyna się słowami profesora Grzegorza Leszczyńskiego: "czytelnictwu zagraża sama książka – nudna, jałowa, źle wydana, źle napisana, źle zilustrowana, po prostu zła. To właśnie książkowe śmieciowe żarcie, byle jakie, nudne, żałosne, jest największym zagrożeniem dla naszych dzieci." Muszę przyznać, że jako mama, wkróce już, czterolatka, nigdy nie zastanawiałam się nad jakością literatury dziecięcej, nad tym, czy jest wystarczająco ciekawa czy rozwijająca. Zawsze wierzyłam, że już czytanie samo w sobie rozwija wyobraźnię, przenosi nas do innego świata, świata książki. Sama w dzieciństwie miałam masę przeróżnych książek i książeczek. Towarzyszyły mi tekturowe lektury pisane wierszem, grube księgi baśni, ale najbardziej pamiętam jedną. Kupiła ją moja mama, z perspektywy czasu myślę, że dla siebie, jako źródło pomysłów na ciekawie i kreatywnie spędzony czas. Książkę mam do dzisiaj i nie tak dawno mama opowiadała mi, że realizowała po kolei wszystkie propozycje nie tylko ze mną, przychodziły do nas też inne dzieci z bloku i wszyscy szczęśliwie tworzyliśmy wspaniałe rękodzieła z orzechów, kasztanów, kukurydzy czy po prostu z papieru.
Keri Smith, autorka książek dotyczących kreatywności i poznawania świata, promuje idee takie jak: wolność słowa, łamanie zasad, radość z wykonywanej czynności. Tym razem, mamy do czynienia z książką dla młodszych czytelników. Już na okładce przeczytamy "jak zakumplować się z książką z obrazkami", a to dopiero początek! "Wykończ tę książkę" jest totalnym przeciwieństwem wymyślonych kiedyś, prawdopodobnie przez dorosłego, "Zasad Czytania Książek". Te bowiem głosiły, że książką nie można rzucać, nie powinno się zaginać jej rogów i nie można po niej rysować. Ponadto, z książką należy obchodzić się ostrożnie i czytać ją po cichu. Autorka przekonuje, że przestrzeganie tych zasad może powodować, że obcowanie z książką i przebywanie w jej towarzystwie staje się niekomfortowe. Smith podejrzewa o czym potajemnie marzą książki. Wierzy, że pragną one, oprócz ich czytania, przytulania, podrzucania, rozbawiania, używania i... kochania ich!
Nie chcę zdradzać więcej w kwestii tego, co możecie znaleźć w środku. To jest po prostu magia. Żywa, angażująca i przede wszystkim powodująca uśmiech na twarzy dziecka i dorosłego, jedyna w swoim rodzaju książka. Takie pozycje są na wagę złota. Nie ma chyba efektywniejszego sposobu na zarażenie dziecka pasją do czytania jak bezpośrednie, prawie ludzkie obcowanie z literaturą. Wąchanie stron czy ich rolowanie, wyjście z książką na spacer, czy zwyczajne jej dotykanie pobudza nie tylko wyobraźnię, ale też pozostałe zmysły. Miłym dodatkiem jest instrukcja tworzenia korkowych ludzików na obwolucie! Polecam!
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.