Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Niwiński

7
7,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
15 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2017
Wyklęci Niezłomni 1944-1963
Piotr Niwiński, Tomasz Łabuszewski
7,0 z 3 ocen
6 czytelników 0 opinii
2017

2009
Działania komunistycznego aparatu represji wobec środowisk kombatantów wileńskiej AK 1945-1980
Piotr Niwiński
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2009

2005
Aparat represji a opór społeczeństwa wobec systemu komunistycznego w Polsce i na Litwie w latach 1944-1956
Piotr Niwiński
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2005

2003
Opór wobec systemów totalitarnych na Wileńszczyźnie w okresi
Piotr Niwiński
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2003
Najnowsze opinie o książkach autora
Okręg Wileński AK w latach 1944-1948 Piotr Niwiński 
7,7

Szalenie dokladna, wrecz drobiazgowa.Mnostwo wyliczen skladu osobowego sztabu, szwadronu itd.
Interesujacy cytat z ksiazki:
Mozliwe ,iz wtedy padly z ust "Lupaszki" znamienne slowa:
Zolnierz sowiecki, to jak esesman-rozstrzeliwac
funkcjonariusz UBP,to jak gestapowiec-rozstrzeliwac,
PPR-owiec,to jak NSDAP,a
milicja ,to jak zandarmeria -zrobic wywiad srodowiskowy i w zaleznosci od sytuacji podjac wlasciwa decyzje,
zolnierze polscy-rozbrajac i puszczac wolno.
Takie wytyczne -o ile w ogole zostaly wydane -staly sie podstawa dalszej dzialalnosci.Faktycznie byly przestrzegane.
Ponary, miejsce ludzkiej rzeźni Piotr Niwiński 
7,0

"Na miejsce kaźni przyprowadzano dziesięcioosobowe grupy skazańców. Musieli się rozebrać z wierzchniego ubrania, a następnie stanąć twarzą do dołu, plecami do plutonu egzekucyjnego złożonego z dziesięciu strzelców. Większe dzieci stały w szeregu z dorosłymi, a małe były trzymane przez matki na rękach. W tym drugim wypadku jeden strzelec przypadał na matkę, a drugi na dziecko. Czasami dla zaoszczędzenia amunicji małe dzieci wrzucano żywcem do dołów" (s.11-12)
Ponary (po litewsku Paneriai) - obecnie dzielnica Wilna. Przed II wojną światową ustronne, ciche letnisko z nieliczną zabudową wypoczynkową, pokryte sosnowymi lasami, z bliskością torów kolejowych i drogi na Grodno. Idealne warunki dla uruchomienia masowych egzekucji. Brak skupisk ludzkich i zalesienie tłumiło huk wystrzałów, a linia kolejowa i droga zapewniały sprawny transport skazanych na śmierć więźniów.
Pierwszych egzekucji dokonano równo 79 lat temu - 4 lipca 1941 roku. Trwały z większym i mniejszym nasileniem przez trzy lata. Ostatnie egzekucje wykonane były 3 i 4 lipca 1944 roku. Ginęli tu przede wszystkim Żydzi (łączna ilość ofiar szacowana od 59 do 70 tys.),ale także Romowie, Białorusini,Tatarzy, Polacy, a nawet jeńcy sowieccy. Egzekucji dokonywali Niemcy i Litwini.
Po wojnie Ponary zostały zapomniane, a miejsce kaźni zaniedbane. Dopiero w latach 80-tych podjęto pierwsze inicjatywy upamiętnienia masowej zagłady w tym miejscu.
Opracowanie prof. Piotra Niwińskiego z Uniwersytetu Gdańskiego, liczące niewiele ponad 30 stron i bogato ilustrowane naświetla najważniejszą faktografię związaną z historią okupacji niemieckiej w Wilnie, skomplikowaną sytuacją narodowościową na tym terenie, etapami masowych mordów w Ponarach. Przekazuje wstrząsające informacje o mechanizmach zbrodni, fragmenty relacji świadków i sposoby zacierania śladów przez Niemców.
Warto zapoznać się z tą skromną, a jakże wartościową pozycją. Raz, że Ponary bardzo mało są znane na mapie miejsc masowej zagłady hitlerowskiej na terenach dawnej II RP, a dwa, żeby pamiętać nie tylko o efektach antysemityzmu i hitlerowskiej teorii ras, ale i niebezpieczeństwie nacjonalizmu, w tym przypadku litewskiego, który na kartach opracowań historycznych jest marginalny.