Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Eliza Berło
1
5,9/10
Pisze książki: horror
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
46 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Czarna Kokarda Dawid Kain
5,9
www.ujrzecslowa.pl
Antologia jest bardzo trudna w ocenie, ponieważ z jednej strony chciałabym ocenić poszczególne opowiadania, lecz wyszłaby z tego bardzo długa recenzja. A w tym przypadku, gdy opowiadanie znajduje się na kilku stronach, to niezwykle ciężko z krótkiej prozy, wyciągać jakieś konkretne smaczki. Każdy z tych tekstów jest osobnym dziełem, pisanym przez kogoś innego, można tutaj dostrzec inny styl, kompletnie inną wyobraźnię, lecz łączy je jedno: makabra, horror czy frenezja.
Często zdarza się, że nie są one równe. Dla jednego opowiadanie trzecie będzie najlepsze, a inny odnajdzie się w ostatnim tytule. A dla mnie, każde opowiadanie było świetną historią, które przeczytałabym w szerszym spektrum. Krótka proza ma to do siebie, że już od pierwszych słów musi zaciekawić czytelnika. Ze wszystkich jedenastu opowiadań, mi nie spodobało się jedno, według mnie było za mało w nim magnesu, który bez reszty by mnie przyciągnął.
Nie potrafię również zrozumieć, dlaczego wygranym, jak i tytułowym tekstem jest czarna kokarda. Sądzę, że nie było to najlepsze opowiadanie znajdujące się w tej antologii. Chociaż było niesamowicie abstrakcyjne i z niesłychanym przekazem, że niezależnie od tego czy to rzeczywistość, czy raczej fikcja, to i tak nie chcielibyśmy być w skórze głównej bohaterki, numeru 325.00
Istna makabra wyziewa z tej antologii, oblepiając jego macki wokół waszych mózgów. Znajdziemy tutaj ludzi chorych psychicznie, osoby, które mają w sobie cząstkę Hanibala Lecktera, parę tekstów inspirowanych innymi tytułami filmów, czy tekstów gdzieś zasłyszanych. Ale nie martwcie się, każdy z autorów prześciga się by wywołać w was cząstkę strachu, a w większości przypadków obrzydzenia. Ja uwielbiam, gdy flaki plączą mi się pod nogami, zapach krwi unosi się w powietrzu, czy przez krótką chwilę dostrzegam, jacy ludzie mogą być porąbani. Bo naprawdę sądzę, że tacy ludzie na świecie istnieją, tylko miejmy nadzieje, że nigdy nie staniemy im na drodze.
Jeżeli mogłabym wybrać tylko trzy opowiadania, które zaskarbiły moją rządzę krwi, to zdecydowanie wybrałabym: Amator, Ona i On. Historia miłosna, Gra. Takie historie mogłabym czytać bez końca, bo jest w nich odpowiednio zarysowana fabuła, no i co z tego, że wiem, co się dalej wydarzy. Chodzi o całą konstrukcję ich zdań, kreacja postaci, wszystko w tych historiach ma swój określony cel – a celem jest przerażenie czytelnika. Chociaż w moim przypadku przestraszenie i zdziwienie mnie graniczy z cudem, to jednak ta antologia zasłużyła sobie na ocenę bardzo dobrą.
Jeżeli macie w sobie odrobinę zimnej krwi, nie brzydzą was makabryczne sceny, mówiące o tym, jakie wnętrzności są pyszne, to sądzę, że będziecie zadowoleni. Tym bardziej, że jest to krótka lektura, która pochłonie was na dwie – trzy godziny.
Czarna Kokarda Dawid Kain
5,9
Czy trudna w ocenie? Raczej nie. Miałem okazje czytać inne zbiory opowiadań początkujących pisarzy i wypadały o niebo lepiej niż ten. Mimo, że lubię różnego rodzaju skrajności to kilka opowiadań z tego zbioru po prostu mnie obrzydziło. Może nie jakoś tak, że nie dałoby się jeść przy tym, ale raczej tak, że nie miałem ochoty brnąć w to dalej bo mój mózg był totalnie niezadowolony rzucając co chwila luźne spostrzeżenia typu: "ej to jest niesmaczne a dalej będzie gorzej", "ej ktoś kto to pisał chyba nie osiągnął zamierzonego celu", "ej przestań, nie wstyd Ci?". Ktoś może powiedzieć: "O! Wspaniale, autor daje do myślenia, poruszył tematy, które wzbudzają kontrowersje". A ja powiem po prostu, że to było niesmaczne a nie kontrowersyjne i gdybym wiedział to co wiem teraz po przeczytaniu nie chwyciłbym za ten zbiór. Niektórych opowiadań nawet nie trzeba było czytać po przeczytaniu wstępu do zbioru gdzie krótkie recenzje i wprowadzenia lepiej wyjaśniały o co w ogóle chodzi niż samo opowiadanie. To jak z filmami gdzie po obejrzeniu zwiastuna wiemy wszystko co najlepsze z filmu a na samym filmie już nawet sceny ze zwiastuna nie radują.