Najnowsze artykuły
- Artykuły„Psychoza”, „Lśnienie”, „Zagłada domu Usherów”, czyli różne oblicza motywu szaleństwa w literaturzeMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać327
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński30
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Obarski
4
7,8/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
53 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Słomiany Olbrzym Marek Obarski
7,7
Czasami przez całe życie szukamy czegoś co wprawi nas w zachwyt, nie wiedząc że to coś czai się zakurzone i niedocenione na półce wśród różnych innych zapomnianych książek- staroci, można nawet powiedzieć że książek już pokoleniowych.
Bombarduje nas wszystkich nowoczesna sztuka i coraz to bardziej wyszukane literackie debiuty autorów, którzy w większości napędzeni chęcią zabłyśnięcia dają się poznać pierwszorzędnie nie ze swojego pióra, lecz idącymi w parze skandalami... ale nie o tym...
Marek Obarski to śmiem uznać człowiek wybitny w pisaniu. Nie mam pojęcia, dlaczego o nim tak wszędzie mało, dlaczego nie zasłynął... a może to dlatego, że nie próbował się nikomu przypodobać i po prostu odpływał w swoim pisaniu dając wyłącznie upust swoim emocjom, fantazjom i wyobrażeniom...
Czasami tak trudno ubrać jest w słowa swoje myśli często surrealistyczne, a jemu udaje się to (chciałoby się przekląć) k*******.
Dla mnie to jest mistrz pięknego polskiego języka, wyrażania myśli niemożliwych do wyrażenia i najbardziej parszywej mrocznej brzydoty która przeistacza się w krystaliczne opisywane piękno...
Przez całe życie nie dostrzegałam na półce tej wybitnej pozycji, ale może potrzebowałam tego czasu, który jest teraz... jestem pewna, że Słomianego Olbrzyma na różnym etapie życia i w różnym wieku da się interpretować w zupełnie inny sposób odkrywając wcześniej niedostrzeżone niuanse... Sama myślę, że sięgnę po tę książkę jeszcze wiele razy w swoim życiu odkrywając w niej za każdym razem coś zupełnie nowego, bo właśnie tak jest napisana, że można czytać ją w nieskończoność a za każdym razem będzie dostarczała nowe wrażenia i przenosiła w inny wymiar.
Polecam każdemu, kto nie chce utopić się w tandetnej szmirze pełnej przewidywalności i nudy, a gotowy jest na prawdziwy rollercoaster w świecie gdzie to co niemożliwe do opisania zostaje jednak określone. Tylko nieliczni potrafią robić takie cuda...
Trochę we mnie to wszystko posiedzi...
Tańczący Gronostaj Marek Obarski
7,0
Mojego zakochania w panu Obarskim ciąg dalszy..
Już nie uważam, że Obarski to Schulz lasów! O nie! Próbowałam tuż po Tańczącym Gronostaju wziąć się na nowo za Schulza, ale nie mogłam! To niemożliwe. Schulzowi daleko do Obarskiego, oj daleko! I nie piszę tak dlatego, że nie lubię Schulza - uwielbiam go! Ale moje uwielbienie na nic; Obarski to geniusz, przebieglolisia zguba czyha na każdej karcie jego książki. Wiele rzeczy się nie zgadza: małemu meszuge ze 'Słomianego Olbrzyma' dziadek umarł pod kołami wozu, rozlewając swą żydowską krew na ulicę, jego ojciec odszedł do innej kobiety. 'Tańczący Gronostaj': dziadek się topi - ale gruźlica mamy się zgadza. Siostra popełnia samobójstwo z kazirodczym dzieckiem w łonie, kilka stron dalej mordując białą łasiczkę martwi się, że morduje Zieloną Mamę.. Choć i niektóre rzeczy się zgadzają, powtarzają się. Sen łączy się z jawą, jawa ze snem. Chłopiec jest genialnie wrażliwy, ale zwierzęco okrutny. Czyny nie pokrywają się z myślami, lecz baśnie pokrywają się ze snami i stają się rzeczywistością; a może to rzeczywistość zawsze byłą (JEST) snem? Okrucieństwo jest na porządku dziennym, zdarzają się co chwila rzeczy, które dziś sprawiłyby, że dziecko wylądowałoby u terapeuty z traumą. O włos od śmierci. Jak przetrwać w okrutnym świecie? Zamień go w sen, zamień go w baśń. Ucisz króliczy strach zamieniając go w kłusowniczą nienawiść. Walcz i gryź, ale nie bój się płakać nad niewinnością. Żyj, a będzie Ci wybaczone. Bój się rzeczy wymyślonych, gdyż ludzie to potwory - wymyśl bestie tysiąckroć gorsze, by zamienić swój strach w mały płaski kamyczek, który włożysz pod język by przeprowadził Cię na drugą stronę. W 'Tańczącym Gronostaju' ku swemu zaskoczeniu (ale i - jeszcze bardziej o dziwo - bo ku radości) znalazłam elementy onirycznej prawie- erotyki. I było to piękne, tak cudownie współgrało.
Panie Obarski, napisz Pan moje sny zza grobu.