Najnowsze artykuły
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Krakowie® już 24-27 października. Wygraj bilety! [KONKURS]LubimyCzytać1
- Artykuły10 cytatów na Dzień Nauczyciela, czyli Dzień Edukacji NarodowejLubimyCzytać3
- ArtykułyAnna z Działyńskich Potocka. Opis świata, którego już nie ma. Bez lukruRemigiusz Koziński2
- ArtykułyCzytelnicze nawyki: najpopularniejsze, najdziwniejsze, zakazaneAnna Sierant240
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Pilipiuk
1
5,2/10
Pisze książki: komiksy, czasopisma
Urodzona: 20.03.1974
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,2/10średnia ocena książek autora
147 przeczytało książki autora
161 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Krasnoludy Andrzej Pilipiuk
5,2
W kolejnym odcinku Historii Obrazkowej przedstawię wam dziwny komiks. Sam dokładnie nie wiedziałem na co liczyć, gdyż autora znam bardziej z książek, a nie komiksów. Andrzej Pilipiuk, po udanym (ponoć) stworzeniu z Andrzejem Łaski albumu "Dobić Dziada", opowiadającego losy już kultowego łowcy wampirów Jakuba Wędrowycza, postanowił napisać coś ze świata Krasnoludów. Jak sobie poradził autor? Przeczytajcie sami.
http://gameplay.pl/news.asp?ID=88299
Krasnoludy Andrzej Pilipiuk
5,2
Niektórym świetnie wychodzi pisanie opowiadań i powieści. Innym udaje się wyrysować komiks wszech czasów. Niestety, nie tym razem. Odniosłam wrażenie, że autorzy świetnie się bawili tworząc swoje dzieło, piwo lało się strumieniami, a żart gonił anegdotę. Lecz gdy przenieśli pomysły na papier to po prostu uszło z nich życie, niczym powietrze z przekłutego balonika. Szkoda. Treść taka sobie. Ot, młodzi żacy popili, ze szkoły ich wyrzucili, a teraz się szwendają. Autorzy chcieli, żeby było zabawnie, więc mrugania okiem do czytelnika jest co niemiara. Na tyle dużo, że bohaterowie ze sobą nie rozmawiają, oni się przerzucają gagami. Męczące. Kreska? Zagmatwana. Jest w każdym obrazku tyle szczegółów, że ciężko wypatrzeć głównego bohatera. Podsumowując, nie ma sensu chwytać się za to dzieło.