Najnowsze artykuły
- ArtykułyPowieść o zagrożeniach płynących ze Wschodu. Ryszard Oleszkowicz o „Zanim zabijesz moją śmierć”Marcin Waincetel1
- ArtykułyJakub Jarno. „Światłoczułość” to powieść opakowana w powieść, owinięta w listyRemigiusz Koziński2
- Artykuły„Kraj kobiet“ Grzegorza Gajka – przeczytaj fragment książki!LubimyCzytać1
- ArtykułyLiteracka Nagroda Nobla 2024. Han Kang laureatkąKonrad Wrzesiński46
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Martha Veitch
1
6,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
257 przeczytało książki autora
103 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Opowieści z kantyny Mos Eisley Barbara Hambly
6,7
Całkiem przyjemna książka. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen. Zbiór opowiadań przedstawiających historie bywalców tytułowej Kantyny w mieście Mos Eisley. Wszystkie opowiadania łączy scena znana z filmu, gdy Luke i Obi Wan Kenobi odwiedzają Kantynę. Dzięki tej książce postacie, które na ekranie pojawiają się czasem jedynie na sekundę, otrzymują imiona, osobowości. Dowiadujemy się kim byli, co robili na pustynnej planecie Tatooine. Same opowiadania może nie są strasznie porywające, różnią się poziomem, w końcu każde zostało napisane przez innego autora. Warto jednak sięgnąć po tę książkę. Powtórzę jeszcze raz - Pozycja obowiązkowa dla fanów Gwiezdnych Wojen.
Opowieści z kantyny Mos Eisley Barbara Hambly
6,7
Wciągające, zręcznie napisane historie z pomysłem, które w zamyśle łamią poniekąd utartą i poniekąd kanoniczną drogę do Gwiezdnych Wojen przez kolejne nowele i dłuższe opowieści. Faktycznie natomiast odkrywa nam rzeczywistość Gwiezdnych Wojen dziejącą się poza Częścią IV.
To pierwszy z kilku zbiorów opowiadań starwarsowych i moim zdaniem najlepszy. Kolejne zbiory eksploatowały Gwiezdne Wojny szukając innych obszarów, w których opowiadań dotychczas nie było (łowcy nagród, pałac Jabby, Nowa Republika, Imperium). Z jakością mierzoną siłą przyciągania do czytania tych zbiorów było natomiast już gorzej. Co gorsza, pojawiły się w różnych z tych zbiorów opowiadania mające eksplorować interesujące starwarsowe zakamarki, a były jakby pisane na siłę, pod legendę Gwiezdnych Wojen, eksponowały postaci zrazu wydające się marginalnymi (akurat to działa też w drugą stronę, bo Gwiezdne Wojny jednak na tym zyskują - świetnie pokazał to lata później „ŁOTR 1" i jego ekranizacja, a całkiem niedawno „Andor").
Ogół tych zbiorów razem z opowieściami z kantyny to jednak mimo wszystko bardzo dobra propozycja także i dla nie-fanów Gwiezdnych Wojen (aczkolwiek sprawdziłem to organo-czytelniczo na małej próbie statystycznej ofiar - na pedagogu szkolnym w jednej osobie i młodym pracowniku korpo też w jednej osobie).
Co zaś się tyczy lapsusów językowych i miejscami lichoty translacyjnej, to plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi zaczytania.