Cichy memoriał Andrzej Potocki 8,4
ocenił(a) na 101 rok temu Podróżując po drogach województwa podkarpackiego, można natknąć się na stare stodoły, z desek których spoglądają tajemnicze, ledwo widoczne, blade postacie. Moje pierwsze spotkanie z nimi zostawiło mieszankę emocji. Lekkie przerażenie buzowało z dużą dawką ciekawości i fascynacji. Zastanawiałam się, kim są te osoby i co robią w tym konkretnym miejscu, a przede wszystkim, kto jest ich autorem.
Malarzem czasu i autorem „ Cichego Memoriału” jest Arkadiusz Andrejkow, absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Sanoku oraz Uniwersytetu Rzeszowskiego na Wydziale Sztuki. Artyści próbują różnych dróg, poszukując własnego stylu. W tym przypadku sztuka wielkoformatowa, której korzenie sięgają street artu, jest czymś więcej. Pozwolicie, że zacytuję.
„ Stare stodoły i domy umierały stojąc. Teraz nosząc na sobie obrazy przeszłości, umrą podwójnie. I tak naprawdę nie będzie wiadomo, co zrobić z tymi zamalowanymi deskami, które są jak dawne portrety trumienne...” Andrzej Potocki
Tak oto wyjaśnia się, kim są duchy z rozpadających się stodół, które moczone deszczem i prażone w ostrym słońcu, nabierają faktury, która jeszcze mocniej podkreśla rysy ludzi, zwierząt czy przedmiotów. Mieszkańcy, których już nie ma, powrócili dzięki zdolnym dłoniom artysty, który wykrada z czasu minionego ujęcia przeszłości. W albumie znajduje się ponad sto prac i historii danego zdjęcia. Ujęcia z bliska i daleka, czasami z góry, wszystko po to, by jak najlepiej pokazać przestrzeń i deskal. Przepięknie wydany album, który warto mieć, jeśli bliska jest Wam sztuka bądź miejsce.
IG @angelkubrick