Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Arkadiusz Andrejkow
1
8,4/10
Pisze książki: albumy
Urodzony: 09.05.1985
Arkadiusz Andrejkow to twórca murali, streetartowiec, autor projektu Cichy Memoriał. Tworzy obrazy inspirowane starymi fotografiami dawnych mieszkańców podkarpackich wsi. Znają go jednak też na Helu i na Podlasiu. Jak sam przyznaje, szczególnie interesuje go drewniana zabudowa tzw. Ściany Wschodniej.https://andrejkow.pl
8,4/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Cichy memoriał Andrzej Potocki
8,4
Podróżując po drogach województwa podkarpackiego, można natknąć się na stare stodoły, z desek których spoglądają tajemnicze, ledwo widoczne, blade postacie. Moje pierwsze spotkanie z nimi zostawiło mieszankę emocji. Lekkie przerażenie buzowało z dużą dawką ciekawości i fascynacji. Zastanawiałam się, kim są te osoby i co robią w tym konkretnym miejscu, a przede wszystkim, kto jest ich autorem.
Malarzem czasu i autorem „ Cichego Memoriału” jest Arkadiusz Andrejkow, absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Sanoku oraz Uniwersytetu Rzeszowskiego na Wydziale Sztuki. Artyści próbują różnych dróg, poszukując własnego stylu. W tym przypadku sztuka wielkoformatowa, której korzenie sięgają street artu, jest czymś więcej. Pozwolicie, że zacytuję.
„ Stare stodoły i domy umierały stojąc. Teraz nosząc na sobie obrazy przeszłości, umrą podwójnie. I tak naprawdę nie będzie wiadomo, co zrobić z tymi zamalowanymi deskami, które są jak dawne portrety trumienne...” Andrzej Potocki
Tak oto wyjaśnia się, kim są duchy z rozpadających się stodół, które moczone deszczem i prażone w ostrym słońcu, nabierają faktury, która jeszcze mocniej podkreśla rysy ludzi, zwierząt czy przedmiotów. Mieszkańcy, których już nie ma, powrócili dzięki zdolnym dłoniom artysty, który wykrada z czasu minionego ujęcia przeszłości. W albumie znajduje się ponad sto prac i historii danego zdjęcia. Ujęcia z bliska i daleka, czasami z góry, wszystko po to, by jak najlepiej pokazać przestrzeń i deskal. Przepięknie wydany album, który warto mieć, jeśli bliska jest Wam sztuka bądź miejsce.
IG @angelkubrick