Małpia łapka W.W. Jacobs 6,9
ocenił(a) na 72 lata temu Do ręki dostajemy 13 krótkich opowiadań. Co się rzadko zdarza, wszystkie prezentują dość równy poziom. Nie ma tutaj ewidentnie słabych historii. Od razu dodam, że wybitności i geniuszu też nie uświadczymy.
Jacobs, o czym lojalnie informuje wydawca, był przede wszystkim humorystą. Literaturą grozy zajmował się niejako „przy okazji”. Potrafił świetnie połączyć ze sobą oba te przeciwstawne światy, czego najlepszym przykładem jest otwierające zbiór opowiadanie pt. "Na środku Atlantyku", gdzie skrzętnie budowana atmosfera niepewności i napięcia zostaje rozładowana potężnym humorystycznym akcentem. Muszę przyznać – było to autentycznie zabawne.
Mamy więc statki, marynarzy, kapitanów, mroczne uliczki, opuszczone domy, portowe tawerny, duchy i morderstwa. Nie spodziewajmy się jednak ciarek na plecach, drżącego serca i spoconego czoła. Jacobs straszy umiarkowanie i staroświecko, robi to jednak na tyle porządnie, że bez problemu można się wciągnąć. Humorystyczne twisty dodają dodatkowego uroku, a wartko poprowadzona akcja trzyma w napięciu. Jest w tym wszystkim gracja i urok.
***
5 najlepszych opowiadań:
1. Małpia łapka
Oczywisty wybór. Świetne zakończenie, posmak egzotyki, szybka eskalacja grozy i niepokoju. Niesamowite wrażenie robi świadomość bohaterów: oni doskonale czują, że stanie się coś złego. Czekają na to, pogodzeni z losem, ale też z nadzieją, że może będzie inaczej… Jaką rolę w dziwnych wydarzeniach pełni tytułowa małpia łapka?
2. Sługa ciemnoskórego
Najdłuższe opowiadanie w zbiorze (30 stron). Dziwnie zachowujący się marynarz odwiedza starego, żydowskiego lichwiarza. Ma dla niego nietypową ofertę. Świetnie odmalowana atmosfera dusznego lombardu i zamglonych, portowych uliczek, śmiertelne niebezpieczeństwo i ludzka chciwość.
3. Trzech przy stole
Bohater błądzi na mokradłach i znajduje położony na uboczu dom. Zostaje zaproszony na kolację, ale bez entuzjazmu przekracza próg domostwa. Mieszkające w nim starsze małżeństwo zachowuje się dość dziwnie. Niepokój wzrasta, gdy okazuje się, że kolację spożywać będą w absolutnej ciemności. Co się tu dzieje? Dodatkowy plus za niejednoznaczne zakończenie.
4. Studnia
Rzadkość u Jacobsa: wątek miłosny. Opuszczona studnia w parku, zawiść i miłość. I śmierć.
5. Za burtą
Statek i morze to świetna sceneria dla opowieści grozy. Jacobs wie o tym doskonale i z premedytacją z tej wiedzy korzysta. Kto tu jest żywy, a kto umarły? Co się stało Jemowi? Dobra robota.