Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel1
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek3
- ArtykułyMiliony dla spółki Olgi Tokarczuk. Chodzi o technologię do tworzenia gierKonrad Wrzesiński21
- ArtykułyKto zdobędzie literackiego Nobla 2024? Wytypuj i wygraj książki!LubimyCzytać45
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Julia Ostapienko
1
6,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
105 przeczytało książki autora
139 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nowa Fantastyka 435 (12/2018)
Julia Ostapienko, Redakcja miesięcznika Fantastyka
7,0 z 18 ocen
32 czytelników 5 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowa Fantastyka 435 (12/2018) Julia Ostapienko
7,0
Był mały rozbrat z NF, kilkumiesięczny... Niezamierzony. Nareszcie jednak mogę się delektować czekającym na mnie stosikiem białych, foliowych kopert. Zacznijmy nietypowo, od ostatniej...
Publicystyka 7/10 - Wielka Czwórka stron ostatnich bez szaleństw, nie wstrząsają, nie trzepią młotkiem znienacka, Peter Watts grozi tylko (jak co miesiąc) palcem. "Zastrzyk.." dziś ze znieczuleniem, ale za ogół siódemka jest, bo pozostałe artykuły dają dużo przyjemności - niby nic, a jednak.. Ojca Redaktora, jakoś tak czyta się dobrze te ploteczki z świata minionego. Jest też świetny autobus do przeszłości - bracia Strugaccy - oj, baardzo wczesna młodość. Łza się w oku kręci.. Na deser Pan Witek - to była ta dodatkowa gwiazdka - Ars Amandi Salomona ...hahaha! spadłem z krzesła..;)
Proza polska:
- Przemysław Zańko "Panzerfaust" 8/10 - przewrotnie, z humorem, acz filozoficznie, czyta się! a to najważniejsze, brawa za warsztat
- Marta Kładź-Kocot "Skały Kaukazu" 8/10 - mitologiczny matrix, jak wyżej, lekko filozoficznie, i jak wyżej bardzo dobrze napisane
Proza zagraniczna:
- Julia Ostapienko "Krocząca w ślad" 6/10 - niestety nie czytałem "Trudno byc Bogiem" Strugackich (może czas nadrobić zaległości?),więc ciężko mi powiedzieć jak ten tekst się odnosi do pierwowzoru. czyta się dobrze, ale nie zostaje na dłużej
- Olga Raine "Dno sumienia" 7/10 - i tu, jak wyżej, nie czytałem "Miasta skazanego". Tekst lepszy, ja jednak czuję (może zamierzenie przez autorkę?) lekką nostalgię za komsomolską ojczyzną. A to mnie kłuje w oczy.. Ale to może jedyna im znana?
- Dominica Phetteplace "Wyrocznia" 6/10 - plusik za dystans do siebie jako przedstawicielki amerykańskiego narodu miłującego pokój ponad wszystko i jako kobitki. Lekkostrawne.
Generalnie, bardzo mocna 7!
Nowa Fantastyka 435 (12/2018) Julia Ostapienko
7,0
Numery grudniowe rządzą!
Zawsze znajdzie się jakaś perełka. Dwa lata temu Szyda, rok temu Mirabell, a teraz…
Ale nie uprzedzajmy wypadków, jak to mówi Wołoszański.
Zacznę (nietypowo) od publicystyki. STRUGACCY!!! Tak jest! Pięknie! Tu jestem nieobiektywny, więc napiszę tylko – więcej takich artykułów!!!
I, za jednym zamachem, przejdziemy do prozy zagranicznej. Bo tam…
„Krocząca w ślad” Julii Ostapienko, nawiązująca do „Trudno być bogiem” tychże Strugackich. Bardzo dobre to opowiadanie. Co możemy poświęcić dla „pracy”, i czy czasem nie jest to zbyt wiele (ależ paskudnie spłyciłem wymowę tego tekstu :/). Do tego pyszne nawiązanie do oryginału: Arkanar, don Reba, don Rumata, donna Okana… Super!
Ciekawym tylko, jak odbiorą to opowiadanie ci, którzy Strugackich nie czytali.
Bo podobny problem mam z drugim tekstem, odwołującym się do prozy braci S. Z wszystko mówiącym o jego treści tytułem – z „Dnem sumienia” Olgi Raine. Pewnie „Miasto zakazane” (pierwowzór świata z opka) kiedyś czytałem, ale kompletnie go nie pamiętam. I nawet nie wiem, co mi umyka. A samo „Dno…” – całkiem dobre!
Do Strugackich nie nawiązuje już Dominica Phetteplace w swojej „Wyroczni”. Z całą świadomością nieadekwatności porównania, kojarzy mi się ze sloganem o „banalności zła”. Czyli jak niechcący można spowodować koniec świata, jakim znamy go dziś. Zdało mi się to opko początkowo infantylnym (może ze względu na styl),ale na pewno takie nie jest. Warte zastanowienia! A już cytat: „świat zawsze najlepiej i najprościej zmieniało się przez Facebooka”, gdzieś sobie zapiszę.
Czas na prozę polską, a tam <fanfary> „Panzerfaust” Przemysława Zańko. Ależ mi się ten tekst podobał. Jak wspomniane utwory Szydy czy Mirabell. Coś, co czytało mi się z otwartymi ustami. Perełka! Choć najpierw autor przytłoczył mnie wątkami i nawiązaniami, wyłonił się z tego „nibychaosu”, z przeplatania rubasznego humoru (piekło Polaków :D) z nad wyraz poważnymi przemyśleniami, wyjątkowo dobry tekst. I gdyby utrzymał to karkołomne tempo do końca, byłoby małe arcydzieło. Ale akcja zwalnia gdzieś po połowie. Nad zakończeniem też się jeszcze zastanawiam – czy mi się podoba, czy nie. W każdym razie – najlepszy tekst numeru.
Trochę w cieniu „Pazerfausta” lokują się „Skały Kaukazu” Marty Kładź-Kocot. Takie trochę „trudno być bogiem”, a bardziej, że bogowie są nam niepotrzebni i lądują w Jaskini Przetrąconych Bogów. Dyskusyjne.
Wracając do publicystyki – Vargas o lustrze świetny jak zawsze, dorównał mu Waincetel w artykule o „złych” bohaterach Świąt. Watts wyjątkowo zgrał się z wstępniakiem RedNacza – obaj wieszczą apokalipsę. Mam nadzieję, że nie za mojego życia (szansa jest :)).
Zwrócę jeszcze uwagę na artykuł Parowskiego, bo takie wykręcanie „sztuki”, to dla mnie zbyt hermetyczna szkoła jazdy. Ktoś się tym naprawdę pasjonuje? Elita elit chyba tylko.
Jak zwykle bardzo celnie Kołodziejczak. Sam mam tendencję do mimowolnego spoilerowania niestety.
No i nie wypada nie wspomnieć o wyjątkowo ładnej okładce! Tak trzymać w przyszłym roku!