Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mirosława Kostecka
1
8,4/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,4/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Żołnierka gorejąca Mirosława Kostecka
8,4
Żołnierka gorejąca - Mirosława Kostecka
To opowieść dziewczyny, która poszukiwała właściwej drogi w swoim życiu. Książka stanowi jakby autoreportaż z doświadczeń życiowych bohaterki. To niezwykle odważne historie, z którymi chciała się podzielić. Swoją historię rozpoczyna od momentu wstąpienia
do stref wojskowych, w których spotkała się z dyskryminacją kobiet, a zwłaszcza
do zepchnięcia jej do strefy popędu seksualnego. A to wszystko przejawiało się następująco
“Próby “podrywów”, obłapianie, molestowanie, to nie było najgorsze. Nie do zniesienia były wulgarne, ohydne, seksistowskie teksty rzucane mimochodem, pogardliwe prostackie uwagi za plecami, brak elementarnego szacunku”. Bohaterka poznaje Tahirę, która została obrzezana i zafascynowana jej widokiem kobiecości, postanawia dokonać zabiegu oczyszczenia, czyli pozbycia się wszystkich narządów rodnych wraz z sutkami.
To niezwykły akt poświęcenia, który możemy odbierać jako duchowe oczyszczenie. Autorka zwraca uwagę, że już w starożytności dokonywano takich zabiegów, dzięki którym kobieta stawała się silniejsza. Również kobiety, które biorą czynny udział w sporcie dokonują takich zabiegów, aby mieć lepszą kondycję, a to przejawia się w osiąganiu coraz lepszych sukcesów. Po dokonanych zabiegach bohaterka wróciła do wojska, ale tylko na moment.
Nie potrafiła się tu odnaleźć i doszła do wniosku, że opuści to miejsce, w którym
jest niedoceniana tylko dlatego, że jest kobietą.
W tak wysublimowany i zmysłowy sposób ukazuje doświadczenia z sfery seksualnej. Opisuje przeżycia, które doświadcza po zabiegu oczyszczenia. Dzieli się relacjami, które dotyczą życia sfery duchowej, jak i cielesnej. Pokazuje sferę życia seksualnego, którą dzieliła zarówno z kobietami, jak i mężczyznami.
To obraz kobiety silnej i niezwykle odważnej, która bierze w swoje ręce swój los. Poprzez przygody, których doznaje, nabywa doświadczeń, które wzbogacają jej ścieżkę życiową. To nie obraz femme fatale, gdyż ona nie niszczy mężczyzn. Pokazuje świat modelingu, obnaża jego ciemne strony życia. Jednak nie chciałaby być modelką, gdyż twierdzi, że to nie jej bajka. Nie potrafiła się odnaleźć w tym dość specyficznym półświatku,
w którym niszczy się prawdziwe “ja”, a odtwarza natomiast rolę lalki pozbawionej uczuć
i odartej z jakichkolwiek reguł moralnych.
Jej spotkanie z Elwirą w świecie modelingu stało się punktem kulminacyjnym
do obrania dalszej ścieżki w swoim życiu. Podejmuje trudną i odważną decyzję wstępując
do zakonu kobiet, w którym podejmują się zabiegów medycznych m.in oczyszczania kobiet, czyli pozbycia się żeńskich narządów rozrodczych. Również odbywają wiele podróży
do krajów, w których udzielają pomocy kobietom i dzieciom, które poddaje się pod przymusem nieludzkim i drastycznym zabiegom bez podawania znieczulenia.
“Dzieci trafiały na stoły operacyjne nieraz po kilka równolegle, a narządy wyjmowane były niejednokrotnie po nie całkiem skutecznym uśpieniu. Były częste wypadki, że dzieci
nie przetrzymywały i umierały z bólu już w trakcie pobierania narządów. Był na przykład drastyczny przypadek, kiedy dzieciak po wyjęciu mu nerki dostał bardzo silnej gorączki,
a lekarze zamiast go ratować - wyjęli mu pospiesznie jeszcze kilka innych narządów. Obniżyli mu tylko sztucznie gorączkę, ale nie w celu ratowania, a krzyki prawie na żywca krojonego dziecka słychać było na całym korytarzu.” Porusza problem sprzedaży dzieci, które przekazywane są do celów adopcyjnych, a tak naprawdę ich organy służą do handlu
dla innych osób. Dzieci stają się handlem żywym towarem, których tak naprawdę nikt nie jest w stanie znaleźć. Systemy działania grup przestępczych są bardziej skorumpowane.
Bohaterka pokazuje swój akt odwagi, które przejawiał się w podejmowaniu i realizacji trudnych zadań:
“Miałam świadomość z kim zaczynam i byłam w pełni zdeterminowana, gotowa na wszystko w wyniku ewentualnej porażki. Bo przecież nie sposób pogodzić się z bycia wspólnikiem zbrodniczego procederu, niwecząc cały dorobek życia, zaprzeczając wszystkiemu, w co się wierzyło.
Czytając tę książkę człowiek czyni sobie refleksję poprzez zadanie pytania - Czy jestem dobrym człowiekiem? Co robię dla drugiego człowieka? Piękny obraz człowieczeństwa autorka określa
" Ludzie mogą być dobrzy, gdy ich się odpowiednio ukształtuje przez wychowanie przez przykład i etos, ale pozostawieni samym sobie, będą zabijać i mordować się nawzajem
i będą bardziej okrutni od zwierząt. Nigdy w historii żadna, najbardziej krwiożercza rasa zwierząt nie mordowała z takim okrucieństwem swych pobratymców jak robią to ludzie.
To nie zwierzęta gwałcą ludzkie samice, to nie zwierzęta nas okradają i mordują
na bezsensownych wojnach i w obozach śmierci, to nie zwierzęta wreszcie zabijają nasze, ludzkie dzieci dla zysku, dla narządów lub na sprzedaż dla zwyrodnialców. Tylko w miarę sprawny system państwowy, z prewencją i perspektywa kary sprawiają, że zbrodnia nie jest powszechna."
Bohaterka poszukiwała sensu w życiu i szukała swojej ścieżki życiowej. która dawałaby jej szczęście i poczucie robienia w swoim życiu pożytecznych działań.
To interesująca pozycja książkowa, a zwłaszcza reportaż głównych przeżyć bohaterki, która dzieli się z nami swoimi przeżyciami i potrzebami. To niezwykłe świadectwo bohaterki, która wierzyła w sens tego, co robiła w swoim życiu. Pokazała obraz silnej i zdeterminowanej, odważnej i walecznej kobiety, która dbała o inne osoby w imię walki o człowieczeństwo.
Kamilla Kalinowska
Żołnierka gorejąca Mirosława Kostecka
8,4
Dobry wieczór, #Zaczytani!
Jest po godzinie dwudziestej drugiej, więc śmiało mogę przedstawić Wam #recenzja powieści, która zaprzątała moje myśli przez ostatnie kilka tygodni.
Tytuł: „Żołnierka gorejąca”
Autor: Mirosława Kostecka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Debiutant z Księgarnią Internetową
to historia prawdziwej kobiety walczącej – i to nie tylko z koszarową rzeczywistością, ale także z kobiecymi przypadłościami i przemocą wszelkiej maści. Bohaterka napędzana negatywnymi doświadczeniami, podejmuje kontrowersyjną decyzję o poddaniu się zabiegowi całkowitego „wyczyszczenia”. Pozbawiona macicy (wraz z pochwą) i piersi wraca do wojska. Nie zabawia tam jednak długo. Targana poczuciem misji postanawia założyć stowarzyszenie religijne, by walczyć z rytualnym obrzezaniem młodych dziewcząt w Afryce. Czy Mirce uda się zmienić mentalność afrykańskiej ludności? A może zmaganie się z tak głęboko zakorzenioną tradycją stanowi przysłowiową walkę z wiatrakami? Tego i wielu innych rzeczy dowiecie się z lektury …
Mirosława Kostecka napisała powieść opartą na własnych wspomnieniach i doświadczeniach. Jak można wnioskować po opisie, nie jest to żadne bajdurzenie, które można czytać przy aromatycznym naparze. To książka szokująca, kontrowersyjna, bulwersująca … Pisząc to, na myśl przychodzi mi jeszcze wiele epitetów, ale ich namnażanie nie ma sensu, bo nie oddają one w pełni istoty tej historii.
„Żołnierka gorejąca” wbija klina i kładzie czytelnika na łopatki, bo uświadamia, że żyjemy w świecie pełnym skrajności:
➡️Prawo ➖bezprawie.
➡️Medycyna ➖szkodliwa dla zdrowia i życia tradycja.
➡️Szacunek dla kobiet ➖seksizm.
➡️Świadomy wybór ➖przymus.
Jako ludzie mający dostęp do informacji, zdajemy sobie sprawę, że gdzieś tam na świecie, praktykowany jest kanibalizm czy rytualne obrzezanie, które jest nie tylko bolesne, ale także niebezpieczne dla życia i zdrowia. Jednak wiedzieć to jedno, a być świadkiem tych „ceremoniałów” (chociażby czytelniczo) to drugie. Mirosława Kostecka nie szczędzi szczegółów. Opisy tych obrzędów przedstawia nad wyraz plastycznie . Osobom o słabych nerwach i wrażliwych żołądkach – nie polecamy tej lektury! Zresztą nie jest to powieść dla każdego – bezlitosna drastyczność wyklucza z grona czytelników małoletnich i osoby cierpiące na zespół stresu pourazowego. Swoją drogą zastanawia mnie, dlaczego powieść nie została opatrzona przez Wydawcę ostrzeżeniem typu Trigger Warning?!
Ta powieść skłania do refleksji nad naszymi przekonaniami i otwartej rozmowy na temat różnic poglądów, praw człowieka, tolerancji i samostanowienia. Bohaterkę – Mirkę, możemy albo lubić albo krytykować. Jest ona postacią kontrowersyjną, ale od niej powinniśmy się uczyć zdolności do kształtowania własnego życia, podejmowania decyzji i wyznaczania celów bez nadmiernej zewnętrznej kontroli czy też wpływu. Pamiętajmy, że samostanowienie jest niezbędne dla zdrowia psychicznego i dobrostanu.
Z lektury wyłania się też smutny obraz naszej cywilizacji kreślony przez patologiczne zjawiska takie jak przestępczość, dewiacje seksualne, prostytucję a także upokorzenia, szantaże, groźby i manipulacje. Mirosława Kostecka obnaża także administracyjne gry, nadmierny biurokratyzm i luki prawne. Czytając to wszystko, aż strach się bać otaczającej nas rzeczywistości …
Ta powieść to nie tylko świetna podstawa do dyskusji, ale także doskonały materiał na film lub cały serial. Ma ogromny potencjał, niestety w moim mniemaniu kompletnie niewykorzystany. Wydawnictwo zaniedbało kwestię korekty – takiej ilości błędów w jednej książce jeszcze nie widziałam. Nieśmiało życzyłabym sobie dla „Żołnierki gorejącej” lepszej okładki i bardziej chwytliwego opisu, bo przy tak dużej ilości premier ta książka wizualnie nie ma większych szans na przebicie. Zawrotna ilość literówek i błędów wyprowadzi nawet najbardziej cierpliwego czytelnika z równowagi.
O recenzowanej dzisiaj powieści mogłabym napisać jeszcze wiele … Ale myślę, że na tym, co pojawiło się do tej pory poprzestanę, by nie odbierać Wam niewątpliwej przyjemności z obcowania z lekturą.