Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uwielbiam serię Dylan Dog i cieszę się bardzo, że seria wróciła na polski rynek i Oficyna Wydawnicza TORE w miarę regularnie prezentuje kolejne albumu. Ale niestety za każdym razem, gdy seria trafiała na nasz rynek pojawiał się problem z doborem albumów. I "Długie pożegnanie" mimo doskonałej okładki jest jednym ze słabszych albumów z przygodami detektywa mroku. Przez większość albumu głowiłem się na tym, co tu się dzieje? Dlaczego ta prosta, wydawać by się mogło, historia jest tak niepotrzebnie komplikowana? Plusem "Długiego pożegnania" jest fakt, że ten album bardzo szybko się czyta, minusem jest natomiast to, że to jeden z tych słabszych tytułów z serii (biorąc pod uwagę wyłącznie albumy, które ukazały się w PL).