Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Annaliese Avery
Źródło: http://www.pickledink.com/annaliese-avery-author-page.html
1
7,2/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
bibliotekarka, redaktorka książek dla dzieci, instruktorka kreatywnego pisania, interesuje się fizyką i astronomią, w 2017 r. założyła towarzystwo astronomiczne. Mieszka w Suffolk, UK.http://www.pickledink.com/annaliese-avery-author-page.html
7,2/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
56 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Smocza przepowiednia Annaliese Avery
7,2
Krótka recenzja:
Jeżeli ktoś lubi baśniowe klimaty fantasy połączone ze steampunkową technologią, to gorąco polecam „Smoczą przepowiednię”. Ja bawiłem się naprawdę świetnie.
Natomiast jeśli ktoś chce dać tą książkę dziecku, to zapraszam do długiej recenzji.
Długa recenzja:
Docelowy odbiorca tej książki został określony jako 8-12 lat, co czyni mnie tak dwa-trzy razy starszym. Jednocześnie mam słabość do bajkowych opowieści i ostatnio rozglądałem się za czymś dla młodszego czytelnika.
Fabuła „Smoczej przepowiedni” jest bardzo standardowa i mało oryginalna. W dużej mierze opiera się na motywie wybrańca oraz szukania McGuffina zdolnego zniszczyć świat. Niemniej jednak jest bardzo dobrze zrealizowana. Brakuje tu oryginalności, co nie jest problemem patrząc na to, że mamy do czynienia z książką dla dzieci 8-12 lat. Oprócz tego powieść prawie wszystkie wątki realizuje poprawnie z punktu widzenia sztuki pisarskiej.
Świat przedstawiony w „Smoczej przepowiedni” stanowi połączenie fantasy oraz chyba steampunku zmiksowanego z clockpunkiem lub dieselpunkiem. Puryści gatunkowi na pewno zjedzą mnie za taką klasyfikację.
W każdym razie świat stanowi jeden z najmocniejszych punktów powieści. Mieszanka astrologii i astronomii, smoków oraz technologii naprawdę świetnie tutaj działa. Wydaje mi się, że Annaliese Avery stworzyła świat ciekawy zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci.
Podoba mi się też kreacja bohaterów. Paisley jest sympatyczną postacią, którą da się polubić. Do tego staje przed ciężkim zadaniem oraz ciekawym konfliktem wewnętrznym. Niestety jest lekką Mary Sue i potrafi zdecydowanie za dużo jak na trzynastolatkę.
Pozostali bohaterowie są dość schematyczni, ale poza wyjątkiem w postaci antagonistki nie jest to zarzut z mojej strony. Autorka bardzo dobrze używa klisz, co szczególnie widać w wątku Karalucha (tak, to jest imię).
Niestety ocenę musiałem obniżyć ze względu na zakończenie. Zawarty w nim jeden motyw jest po prostu fatalny i źle wytłumaczony. Autorka straszliwie w nim poległa. Całościowo się broni, ale czuć niesmak.
Na koniec mam też dwie uwagi i radzę się zapoznać przynajmniej z tą drugą przed daniem tej książki dziecku.
Bardzo nie podoba mi się tłumaczenie tytułu. Oryginalne „Nightsilver promise” oznacza „Obietnicę z nocnego srebra”. Zamiast tego postawiono na „Smoczą przepowiednię”, która też opisuje rzeczy zawarte w powieści, ale są one mniej istotne od oryginalnej obietnicy. No ale nie oszukujmy się, dziecko woli smoki od dziwnie brzmiącego nocnego srebra.
Moim zdaniem książka jest zbyt brutalna dla dzieci. Kiedy przytoczyłem kilka cytatów znajomym, to większość osób obstawiała „Wampirze cesarstwo”, „Wiedźmina”, kilka tytułów YA lub jakieś mroczne młodzieżówki.
Dla zainteresowanych zostawiam kilka bezspoilerowych przykładów.
- „Cios pojawił się znikąd, przekręcił mu głowę na bok, sprawił, że krew poleciała mu z ust. Nie wiedział, czy go kopnęła, czy uderzyła”.
- „Znajdź ją! Albo powiesimy ciebie zamiast niej!”
- „Była duszona przez smocze skrzydła. Wiła się i szamotała niczym gąsienica próbująca wydostać się z kokonu”.
- „Przecięła plecy przeciwniczki, pazur przeszedł przez wełniane palto, sukienkę i ciało, jakby były z masła. [Ofiarę] przeszył ból tak silny, że aż krzyknęła”.
I teraz moje dwa ulubione:
- „Mężczyzna leżał na podłodze w kałuży krwi”.
- „Powietrze wypełnił ostry zapach spalonego ciała kobiety”.
Tego typu kwiatków jest więcej, ale te akurat miałem spisane.
Podsumowanie:
„Smocza przepowiednia” jest technicznie bardzo dobrą książką z ciekawym światem i sztampową fabułą. Daję 8/10 i polecam. Nie jestem jedynie przekonany, czy książka na pewno nadaje się dla dzieci.