Najnowsze artykuły
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
- ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Owsianko
Źródło: Autor
1
7,9/10
Pisze książki: literatura piękna
Katarzyna Owsianko, urodzona podobno we Wrocławiu, istnieją powody, aby podejrzewać, że jednak gdzieś w Toskanii. Na tle jej licznych słabości wyróżniają się Nessun Dorma, misie H. i Old Fashioned. Absolwentka jednego z najciekawszych kierunków na Uniwersytecie Wrocławskim, który nie ma nic wspólnego z tym, co dzisiaj robi zawodowo. Niepoprawna gaduła specjalizująca się w krótkich formach literackich. Od czasu do czasu popełnia felietony i eseje na blogu Half Ket Half Amazing, na co dzień dużo czyta i rzeźbi własny tomik opowiadań. Anonimowa Prokrastynatorka na odwyku. Boi się ślimaków bez skorupki.http://halfkethalfamazing.blogspot.com/
7,9/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kot w pustym mieszkaniu Katarzyna Owsianko
7,9
Niedawno wydana z nurtu rodzimej literatury pięknej, dokładniej w 2021 roku. To niewielka książka, ma 178 stron łącznie i jest inspirowana doświadczeniami pisarki. Opowiada o tym, jak kot stopniowo zaczyna stawać się uzależniony od alkohol, jak jego opiekunka. To powieść ze sporą dawką czarnego humoru. Żartobliwa polemika, ale zarazem bardzo smutna. Pokazuje wszystkie zagrożenia, które niesie ze sobą nałóg. Najpierw euforia, potem kac, później rozpacz, otępienie, wymioty, zmiana wyglądu, zaburzone postrzeganie rzeczywistości. Samo wynajdywanie powodów by pić jest okraszone humorem, ale takim, przez który czytelnikowi robi się przykro : "Miałem biegłości wynajdywaniu sobie powodów do smutku. Koniec 4 sezonu Wikingów (choć przyznam że najbardziej bałem się o swoją wątrobę po 14 odcinku tej serii),to zwykła drobiowa zamiast polędwicy sopockiej, koniec weekendu, początek tygodnia, zbyt rzęsisty deszcz, zbyt upalne słońce - domyślacie dzisiaj jak to dalej szło."
Cała książka jest pełna trafnych obserwacji autorki, które wychodzą z ust kota. Jest śmiesznie, tragicznie i smutno. Dobra książka. Cieszę się, że temat alkoholizmu został podjęty w tak oryginalny sposób.
"Zauważyliście, jak inaczej wygląda świat oglądany przez szklankę wódki, whisky czy wina? Jak konsystencja i barwa trunku wpływają na naszą perspektywę? Prawie jak w kalejdoskopie(...) mogłem być milusinskim puszkiem okruszkiem, zadziornym dachowcem i nieokiełznana pumą. Rozwiązywał mi się język i z dziką przyjemnością wsłuchiwałem się w dźwięk własnego głosu. Uwielbiałem obserwować, jak krystalicznie czyste dźwięki roznoszą się po naszej niewielkiej przestrzeni. Próbowałem zatem wszystkiego, od cichutkkiego vibrato aż po odpowiedniki kobiecych altów. Likier rozszerzał moje możliwości wokalne,o spokojnie, 2 czy 3 oktawy. Najciekawsze stawały się przygody w alkoholowej krainie, tym częściej chciałem do nich wracać i intensywnie je przeżywać. Piłem więc coraz więcej, mając pogardzie bezbarwność abstynencji. W nadziei na odkrycie nowych, odnalezienie siebie, może nawet sensu istnienia. Lizałem Absolut, by liznąć absolutu."
Kot w pustym mieszkaniu Katarzyna Owsianko
7,9
Sięgacie po książki, które zawierają w sobie pewnego rodzaju metafory lub nawiązują do problemów codziennych, z którymi boryka się każdy z nas?
Czasami sięgam po takie pozycje, ponieważ potrzebuję odpoczynku od thrillerów oraz kryminałów, więc dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Pani Katarzyny Owsianko pt. „Kot w pustym mieszkaniu”. Moją uwagę, w tym dziele, przykuły dwie rzeczy:
Okładka - jestem kociarą i nie mogłam przejść obojętnie wobec powieści, która na swojej okładce posiada rysunek kota,
Tytuł - skojarzył mi się z jednym z moich ulubionych wierszy Wisławy Szymborskiej, o tym samym tytule co ta książka.
Sięgając po tę lekturę spodziewałam się dość spokojnej obyczajówki, jednak dostałam coś zupełnie innego. Poznałam historię opowiedzianą oczami kota, który do tego jest alkoholikiem... Kto miał wcześniej do czynienia z dziwniejszym/ciekawszym połączeniem niż ten?
„Kot w pustym mieszkaniu” to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami historia kota, który zostaje sam w pustym mieszkaniu. Odpowiedź na pytanie, dlaczego uporczywie próbuje uciec z domu, niszczy cudze mienie, wyje po nocach, a potem przesypia całe dnie, w opinii autorki może być tylko jedna: alkohol.
Nim opowiem jaki problem w swoim dziele poruszyła Pani Katarzyna to kilka słów o jej stylu oraz rysunkach wewnątrz książki. Muszę przyznać, ze pisarka ma przyjazny dla oka styl pisania, w tej historii nie zbraknie ironii oraz czarnego humoru, co bardzo sobie cenię. Jeśli chodzi o szatę graficzną, to każdy rozdział zaczyna się obrazkiem kota wraz z kieliszkiem lub butelką alkoholu, które kształtem przypominają kolejną literę naszego alfabetu - bardzo ciekawy zabieg :)
„Kot w pustym mieszkaniu” opowiada historię kota, który bardzo często zmuszony jest zmieniać swoich właścicieli. W końcu trafia do Danuty, która ma problemy z alkoholem i swoim nałogiem zaraża swojego podopiecznego. I właśnie tutaj zaczyna się prawdziwa historia głównego bohatera.
Pomimo łagodnej okładki, książka ta porusza bardzo trudny problem jakim jest alkoholizm. Autorka w umiejętny sposób pokazała jak stacza się człowiek pod wpływem nałogu. Pokazała jak trudna walkę musi stoczyć każdy alkoholik, by wyjść na prostą. Pisarka opisała jego oszukanie siebie, że sam da radę wygrać z nałogiem - m.in. sam będzie w stanie ograniczyć swoją dzienną dawkę alkoholu. W powieści tej nie zabraknie również momentów poddania się i utraty nadziei.
Po przeczytaniu tej powieści musiałam obejrzeć po raz setny już film „Pętla” reż. Wojciecha Hasa. (Uwielbiam ten tytuł, jak i twórczość Marka Hłaski.) I to nie tylko z powodu, że „Kot w pustym mieszkaniu” oraz „Pętla” poruszają problem alkoholizmu, ale i z faktu, że nasz główny bohater również oglądał ten film, który go niestety zdołował... Kto nie oglądał tego filmu, zachęcam do obejrzenia :)
Czy książkę polecam? Jeśli nie boicie się sięgać po pozycje, poruszające trudne tematy, to jest to coś dla Was. „Kot w pustym mieszkaniu” należy do książek krótkich, jednak pomimo niecałych dwustu stron, zmusi Was do refleksji i przemyślenia kilku istotnych kwestii w Waszym życiu.