Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gigi Cavenago
1
7,2/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dylan Dog: Mater Dolorosa
Roberto Recchioni, Gigi Cavenago
Cykl: Dylan Dog (tom 21)
7,2 z 22 ocen
32 czytelników 6 opinii
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Dylan Dog: Mater Dolorosa Roberto Recchioni
7,2
Dylan nietypowy, bo w kolorze. Ta część powstała z okazji 30-lecia serii i to chyba powoduje, że przygoda jest w cieniu zagadnień rzekomo głębszych jak walka matczynej miłości z matką chorób wszelakich. Brzmi głupio? Niby ma prawo - na tym polega zabawa z tym cyklem, że przyjmuje wszystko, dla mnie jednak patos w pewnym momencie zabijał radość lektury. Graficznie świetne
Dylan Dog: Mater Dolorosa Roberto Recchioni
7,2
Zdecydowanie "Mater Dolorosa" to najładniejszy album o przygodach Dylan Doga jaki czytałem. Nie tylko dlatego, że jest kolorowy, ale też jest po prostu pięknie narysowany. Niestety historia już tak bardzo nie zachwyca. Zdecydowanie bardziej przemawiał do mnie psychodeliczny obraz wykreowany w "Mater Morbi", do którego zresztą "Mater Dolorosa" nawiązuje, niż ten baśniowy klimat z tego albumu. Bardzo cieszę się, że Oficyna Wydawnicza Tore prze do przodu z wydawaniem kolejnych tomów o przygodach Dylan Doga. Im więcej Dylan Doga na polskim rynku wydawniczym tym lepiej. Dla fanów detektywa mroku "Mater Dolorosa" to pozycja obowiązkowa. Pozostałym polecam jednak sięgnięcie po bardziej klasyczne historie, ewentualnie po "Mater Morbi", a dopiero później po "Mater Dolorosa".