Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Bo we mnie jest seks… emocjonująca opowieść o Kalinie Jędrusik." Co skłoniło mnie do tego, aby sięgnąć po tę książkę? Potrzebowałem jakiejś lekkiej, krótkiej historii dla relaksu. Z pomocą przyszedł Empikgo i audiobook z powyższym tytułem. Muszę przyznać, że mimo pewnych cech mojej osobowości, mógłbym uczyć się od Kaliny Jędrusik. Chodzi mi o jej bezczelność i pewność siebie. Aktorka i piosenkarka opanowała te cechy na wręcz mistrzowskim poziomie. Jednak wspomniana książka, to według mnie swoisty rozgardiasz. Zawsze z pewną dozą zaciekawienia i fascynacji spoglądam na lektury, które mają więcej, niż jednego autora. Ponadto Bo We Mnie Jest Seks, to nie tylko historia Kaliny Jędrusik, ale także rozważania Niny, czyli znajomej słynnej autorki. Narratorka, oprócz życia Jędrusik, opisuje także rozważania na swój temat, poruszając kwestie ówczesnej moralności i obowiązujących zasad kultury. Ten tytuł to dość specyficzna lekcja historii. Z jednej strony dowiedziałem się, że w tamtych czasach kobiety nie powinny nosić spodni, zaś z drugiej, dowiaduję się, że mąż Kaliny wiedział o jej romansach i nie reagował na nie. Nie jest to książka, która odmieniła moje życie, ale dowiedziałem się z niej kilka smaczków i ciekawostek, a ponadto… była też zabawna. Oto jedna z anegdot, opisanych na łamach tej książki: „Jak w tym dowcipie, gdzie dwaj panowie rozmawiają o wspólnej znajomej: - Dała Ci? - Nie. A Tobie? - Też nie! - A to ku*wa!” I tym oto zabawnym akcentem chciałbym zakończyć dzisiejszy post ;) :D