Czyta się ją szybko. Ma fajną, przystępną grafikę. Jeśli celowana w nastolatków - to powinna być "dawkowana" z ostrożnością.
Może pomóc w celach psychoedukacyjnych.
Książka wyglądem jest super, dużym plusem jest to, że to jest komiks o realnych historiach, bazujących na wywiadach z osobami doświadczającymi danych problemów.
Ale trzeba uważać. Trochę jak że wszystkim, wiadomo. Na pewno nie jest to typowy prezent pod choinkę, bardziej literatura specjalistyczna.
Kristo - krótko.
Historie nastolatków opowiadane w tym de facto komiksie mają pomóc ich rówieśnikom przezwyciężyć nerwice, lęki i demony i przede wszystkim namawiają do pójścia ze swoimi problemami do psychiatry. Jeśli to kogokolwiek uratuje - to zacne.
Natomiast ekspresyjne, nawiązujące do techniki aerografowej ilustracje są na znakomitym poziomie, choć pewnie były tworzone komputerowo. Dla samych rysunków (?) warto przejrzeć tę książeczkę.