Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Obie rączkami i obiema nóżkami zapierałam się, że nigdy nie przeczytam tej książki, ale... dziwny zbieg okoliczności (i środki przymusu niebezpośredniego) sprawiły, że jednak to zrobiłam i... tak w 5/6 wciągnęło mnie z butami. Może nie jest to literatura wielkich lotów, ale nie oszukujmy się, że w tej chwili w Polsce wydaje się wiele wartościowych rzeczy, ale przenosząca w czasie (przede wszystkich tych, którzy mieszkali bądź mieszkają w Bartoszycach i okolicach),dająca do myślenia i przede wszystkim (i mimo wszystko) podnosząca na duchu. To niezwykle szczery (za co dorzucam gwiazdkę) obraz współuzależnionej, próbującej związać koniec z końcem a przede wszystkimi tęskniącej za matką kobiety, który na długo pozostaje w pamięci. Takie książki uświadamiają mi, jak dobre mam życie.