Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie mogłam się doczekać, aż ta książka wpadnie w moje ręce. W momencie gdy poznałam motywy, które w niej znajdę, zapoznałam się z opisem byłam jej niesamowicie ciekawa. Pokładałam w niej duże nadzieję, finalnie może i się nie zawiodłam, ale na pewno liczyłam na coś lepszego. „All the little lies” jest pierwszym tomem cyklu English Prep. Znajdziemy tu motyw, który bardzo lubię, czyli hate — love, który został naprawdę bardzo fajnie napisany. Dodatkowo „All The little lies” to młodzieżówka, w której to główna bohaterka po pięciu latach wraca do starej szkoły, jednak ten powrót nie należy do łatwych. Chłopak, z którym kiedyś się przyjaźniła przeszedł diametralną zmianę. Stał się popularny, przy czym bardzo wredny. Co przyczyniło się do tego, że Christian, który wcześniej był jej przyjacielem, zmienił się tak bardzo? Podobała mi się ta książka, może nie wywołała tych emocji, na jakie liczyłam, ale spędziłam z nią naprawdę bardzo dobrze czas. Książka wciąga w ten trudny świat bohaterów praktycznie od pierwszych stron. Bohaterowie wykreowani cudownie. Nie są idealni, popełniają błędy i mają swoje wady. Hayley i Christian byli bohaterami, z którymi polubiłam się od „pierwszego spotkania”, choć chłopak był kompletnym arogantem, to gdzieś podświadomie czułam, że się najzwyczajniej w świecie w tym wszystkim pogubił. Hayley była dziewczyną, która mimo przeszłości, która depcze jej po piętach walczy o każdy kolejny dzień. Relacja między głównymi bohaterami jest trudna, tak samo jak emocje, nad którymi trudno im zapanować. Znajdziemy tu mnóstwo pobocznych wątków, tajemnic, które mimo wszystko nie wprowadziły chaosu, a tylko podsycały zainteresowanie lekturą. Bardzo spodobał mi się styl autorki, i to, z jaką lekkością pisze o problemach nastolatków, którzy wkraczają w dorosłe życie. „All The little lies” jest książką, która potrafi zaskoczyć. Jest książką, którą trudno odłożyć. Napisana w lekki i przyjemny sposób, dostarcza dobrą dawkę emocji. Ja polecam i czekam na kolejny tom.