Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bzy Pszczółkowska
1
6,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.instagram.com/bzy.once
6,0/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Przezroczysta Krew - Zapiski z trasy Bzy Pszczółkowska
6,0
Miało być o kulisach sceny hip-hopowej, o trudach organizowania największych festiwali muzycznych tego gatunku, niewdzięcznym zapleczu współpracy z topowymi artystami wspomnianego nurtu. I w 1/4 było. A gdzie reszta?
No, jest - w wywodach o stopniu zapijaczenia polskiego społeczeństwa i akapitach na ten temat pełnych danych liczbowych, których nikt niczym nie podpiera. O odsetku osób tworzących społeczność LGBT i zmagających się z depresją też bez źródeł, choć ponoć z badaniami. Coś się znajdzie w pochwałach o tym, jak jeden raperski fenomen wyrastał wprost na oczach Cioci Bzy, a inny krążył od łóżka do łóżka i w końcu u niej też się położył. Po latach natomiast czas na retrospekcję, rozliczenia i zupełny brak empatii w podawaniu możliwie jak największej liczby szczegółów naprowadzających na to, kto był tym wesołym wariatem i że właściwie to nie on jeden. W międzyczasie i pod sam koniec są jeszcze fragmenty traktujące o ogólnych życiowych prawdach, które okraszone językiem starającym się być „na rapie” brzmią tylko jak zlepek już gdzieś uprzednio wyczytanych populizmów, które w końcu ktoś zebrał i ułożył zdanie po zdaniu. Na koniec trochę literówek, źle wyjustowanego tekstu, błędy w pisowni nazw artystów i kilka metafor, których sens uciekł chyba jeszcze w trakcie pisania.
To, co słychać u kogoś w łóżku zawsze ciekawi, wychodzenie ze swoimi największymi lękami i najtrudniejszymi emocjami to zawsze odwaga. Wulgarny język w ustach kobiety to zawsze jakiś pstryczek w nos dla przeróżnych konstruktów społecznych, ale otwarte i wydrukowane przekonanie, że się jest od kogoś lepszym, to - niestety - zawsze buractwo.
Miało być brudno i brzydko, a wyszło tylko źle. Według autorki - prosto ze zbieranych w ramach autoterapii zapisków, więc skoro wówczas jakoś to pomogło, to niech już zostanie.
Przezroczysta Krew - Zapiski z trasy Bzy Pszczółkowska
6,0
Cofnąć się kilkanaście, jak nie ponad dwadzieścia lat wstecz i powspominać czasy, gdy wraz z zainteresowaniem płcią przeciwną rozpoczęło się odkrywanie wszelakich gatunków muzycznych. Był i etap rapu czy hip-hopu. Na prostym walkmanie, gdzie baterie trzeba było wymieniać co rusz dźwięczał 1 8 L, Paktofonika, WWO i inni. Obecnie jedynym artystą tego pokroju, do którego mam cieplejszy stosunek jest TACO i jego kapitalnego, melodyjnego "Fiji". Reszta gdzieś uleciała wraz z upływem lat. Ale, ale za kulisty dawnych i obecnych koncertów i klubowych dyskoteka zaprasza ona - Kasia, ale nie waż się jej tak nazywać, tak nie przystoi. Bzy Pszczółkowska - już jako niepełnoletnia dziewczyna zaliczyła pierwsze kluby, bity, aftery. Polski estradowy świat w tymże gatunku muzycznym stanął otworem przed tą niepokorną dziewczyną z Podlasia, która długa szukała swojego miejsca na ziemi. Bzy opowiada o dojściu do aktualnego etapu swojego życia, o wzlotach i upadkach, i błędach i decyzjach właściwych. Ta bogata autobiografia odkrywa kulisty tego, co dzieje się przed i po zejściu ze sceny, nawiązuje do zblazowanych artystów, zwariowanych fanek, zniszczonego, zdeprawowanego środowiska i tych, którzy żyją tym, co robią. Pasją, która jest ich tlenem. Jak na tle tych wydarzeń wypada 30-letnia dziś autorka?
Przyznaję, że gdyby nie propozycja Pszczółkowskiej, zapewnie nie sięgnęłabym po tę książkę, a jednak zarówno sentyment z dawnych lat, jak i ciekawie zapowiadająca się po opisie lektura kazały mi sprawdzić o czym Pszczoła "bzyczy". Na pewno o świecie, który głównie kojarzy się z dominacją mężczyzn, o świecie wypełnionym muzyką oraz niecodziennym stylem życia zgoła innym od taki, jaki jest nam znany. Wielki, estradowy świat, a jednocześnie chermetyczne środowisko, które nie jest dla każdego.
Oceniając książkę liczyłam na nieco więcej "smaczków", a ciut mniej biografii autorki.
Być może w kolejnej części Pszczoła czytelników jeszcze mocniej.
Aktualnie trwa zbiórka wspierająca kontynuację pt. "14 godzin do mety - Zapiski z trasy II", którą można wesprzeć pod linkiem: https://odpalprojekt.pl/p/zapiski2
Zachęcam pasjonatów hip-hopowego świata estrady do wsparcia "swojej" babeczki ❤️