Polecam 🥰📚🎄☃️❤️

Polecam 🥰📚🎄☃️❤️

Mam wrażenie, że opowiadanie Remigiusza Mroza zaburzyło klimat całej tej książki.

Mam wrażenie, że opowiadanie Remigiusza Mroza zaburzyło klimat całej tej książki.

Nigdy wcześniej nie czytałam zbioru opowiadań różnych autorów, osnutych na tej samej historii. To był zatem mój pierwszy raz, i to bardzo udany. Żałuję że nie zdążyłam przeczytać w okresie świątecznym, ale i tak było to miłe doświadczenie, a ta Gargaś! No tak mnie przeczołgała tym swoim opowiadaniem, że długo nie mogłam się pozbierać - co nieczęsto mi się zdarza. I oczy nagle mi się znalazły po mokrej stronie ...

Nigdy wcześniej nie czytałam zbioru opowiadań różnych autorów, osnutych na tej samej historii. To był zatem mój pierwszy raz, i to bardzo udany. Żałuję że nie zdążyłam przeczytać w okresie świątecznym, ale i tak było to miłe doświadczenie, a ta Gargaś! No tak mnie przeczołgała tym swoim opowiadaniem, że długo nie mogłam się pozbierać - co nieczęsto mi się zdarza. I oczy...

Książkę przeczytałam jednym tchem. Bardzo spodobały mi się różne opowiadania, napisane przez innych autorów. Wprowadza to niezwykłą świeżość. Byłam ciekawa kolejnej historii aż dotarłam do końca. Piękne, życiowe historie.

Książkę przeczytałam jednym tchem. Bardzo spodobały mi się różne opowiadania, napisane przez innych autorów. Wprowadza to niezwykłą świeżość. Byłam ciekawa kolejnej historii aż dotarłam do końca. Piękne, życiowe historie.

Przyjemna lektura na Święta. Jak to bywa z tomikiem opowiadań, jedne są lepsze, drugie gorsze, ale w tym przypadku wszystkie mają wspólny mianownik w postaci księgarenki przy ulicy Wiśniowej.

Przyjemna lektura na Święta. Jak to bywa z tomikiem opowiadań, jedne są lepsze, drugie gorsze, ale w tym przypadku wszystkie mają wspólny mianownik w postaci księgarenki przy ulicy Wiśniowej.

Lekkie, wzruszające i świąteczne historie. Łączy je Pan Alojzy, który chce zamknąć swoją księgarenkę i przy okazji obdarowuje swoich stałych gości książkami. Każda książka ma być bowiem dla nich przewodnikiem, pocieszycielem i przyjacielem do którego będą wracać. Drogowskazem na dalsze życie.

Lekkie, wzruszające i świąteczne historie. Łączy je Pan Alojzy, który chce zamknąć swoją księgarenkę i przy okazji obdarowuje swoich stałych gości książkami. Każda książka ma być bowiem dla nich przewodnikiem, pocieszycielem i przyjacielem do którego będą wracać. Drogowskazem na dalsze życie.

Takie dla łez wzruszenia czytanie, też potrzebne.

Takie dla łez wzruszenia czytanie, też potrzebne.

"Księgarenka na ulicy Wiśniowej" to zbiór siedmiu opowiadań, które łączy dwa ważne elementy księgarenka pana Alojzego oraz książki, które księgarz im podaruje w prezencie. Pięknie napisane opowiadania, łączące się w całość więc tak naprawdę nie czujemy że je czytamy , a zwykłą świąteczna książkę. Pan Alojzy od lat prowadzi swoją księgarenkę, zna swoich klientów, wiedzą co lubią czytać i mniej więcej zna ich charaktery. Gdy postanawia zamknąć księgarnie wie jakie podaruje im książki w prezencie. Dzięki otrzymanym książką od pana Alojzego wielu jego klientom zmieni się podejście do życia. Nawet znajdą miłość, pokochają macierzyństwo czy zmienią wyrok który zapadł w sądzie. Bardzo ciepła, emocjonalna i wzruszająca książka, stworzona przez bardzo dobrych autorów z literatury obyczajowej czy też kryminalnej. Plus dla tej antologii jest taki że szybko się ją czyta oraz widać że każdy z autorów potrafił się wpisać w opowiadanie innego autora i stworzyli bardzo dobrą książkę z magią świąt w tle, zimą z mrozem i śniegiem , gdzie małe miasteczko jest nim pokryte.

"Księgarenka na ulicy Wiśniowej" to zbiór siedmiu opowiadań, które łączy dwa ważne elementy księgarenka pana Alojzego oraz książki, które księgarz im podaruje w prezencie. Pięknie napisane opowiadania, łączące się w całość więc tak naprawdę nie czujemy że je czytamy , a zwykłą świąteczna książkę. Pan Alojzy od lat prowadzi swoją księgarenkę, zna swoich klientów, wiedzą co...

Udana kompilacja bożonarodzeniowych opowiadań. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to jedna z najlepszych książek o tej tematyce, jaką czytałam. Na szacunek zasługuje pomysł zbudowania całości poprzez pryzmat książek i czytelnictwa. Opowiadania przenikają się wzajemnie i tworzą spójną całość w logiczny i dobrze wyważony sposób. Gratulacje dla autora pomysłu (koncepcji). Dodam, że opowiadanie p. Krawczyk to absolutna perełka, kwintesencja ciepła, radości i magii Świąt w uroczo zabawnej formie. Najbardziej mieszane uczucia mam w odniesieniu do opowiadania p. Gargaś. O ile wspaniałe został przedstawiony wątek (relacja) małego Franka i jego Babci, o tyle wywody o przyczynach samotności Anieli zasługują na ogromny minus. Jednoznacznie negatywne przedstawienie bohaterki w tym kontekście i moralizatroski, patetyczny ton tych fragmentów odrzuca. Dla trochę bardziej wyrobionego czytelnika jest to spłycenie trudne do zniesienia. Niemniej jednak całość książki jest wyjątkowa i godna polecenia.

Udana kompilacja bożonarodzeniowych opowiadań. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że to jedna z najlepszych książek o tej tematyce, jaką czytałam. Na szacunek zasługuje pomysł zbudowania całości poprzez pryzmat książek i czytelnictwa. Opowiadania przenikają się wzajemnie i tworzą spójną całość w logiczny i dobrze wyważony sposób. Gratulacje dla autora pomysłu (koncepcji)....

Świąteczne czytadło beż zachwytów. Czyta się błyskawicznie, ale historie trochę naiwne.

Świąteczne czytadło beż zachwytów. Czyta się błyskawicznie, ale historie trochę naiwne.