Najnowsze artykuły
- Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać316
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jill Duggar
2
5,5/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,5/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Growing Up Duggar: It's all about relationships
Jill Duggar, Jinger Duggar
3,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Counting the Cost Jill Duggar
8,0
Rodzina Duggarów przez lata gościła na ekranach telewizorów. Ich popularność rosła systematycznie, choć widzowie dzielili się na tych, którzy oglądali losy Duggarów z entuzjazmem i tych, którzy włączali odcinki, by powydziwiać i pośmiać się z codzienności tej licznej rodziny.
Właśnie ta liczebność była głównym źródłem zainteresowania widzów. Gdy po raz pierwszy zwrócono na nich uwagę, Duggarowie mieli 14 dzieci. TLC, znany z tego, że zamiast elementów edukacyjnych (na co wskazywałaby nazwa - TLC jest skrótem od The Learning Channel) skupia się na różnego rodzaju reality show, zwęszył okazję. Za pierwszym filmem poszły kolejne aż w końcu Duggarowie otrzymali swój serial - "17 Kids and Counting" (zmienione później na "18 Kids..." i wreszcie na "19 Kids...").
Choć serial pozostawał niezwykle popularny, to o Duggarach usłyszałam po raz pierwszy, gdy obejrzałam video essay poświęcony ich programowi. A że ich historia wydawała mi się pod wieloma względami sensacyjna (tyle plotek, tyle skandali, a to wszystko na oczach milionów widzów),to nie wahałam się ani przez chwilę, gdy dowiedziałam się, że Jill Duggar wydała swoje wspomnienia poświęcone programowi.
Jill Duggar nie odkrywa Ameryki w swoich wspomnieniach. Pod wieloma względami jest to książka niezwykle zachowawcza. Widać, że autorka nie chce iść na wojnę z rodzicami (o czym zresztą pisze w posłowiu). Nie ma być to też książka sensacyjna - stąd Jill Duggar niemal prześlizguje się po wątku przemocy ze strony swojego starszego brata, Josha Duggara. Całość opisuje za pomocą pojedynczych eufemizmów.
W "Counting the Cost" skupia się na opowiedzeniu swojej historii, swojego rozpadu z rodziną. Są zatem kulisy wydarzeń, które były sensacją w telewizji (pierwsze spotkanie z Derickiem, ich ślub, narodziny najstarszego syna, wyprawa do Salwadoru),są początki programu, a przede wszystkim - jest konflikt z rodziną. Jill Duggar ukazuje go głównie poprzez aspekt finansowy - a zatem przez batalie o możliwość odejścia z programu, uzależnienie finansowe od ojca. Tu przypadkowo przyznaje się, że jej tata dopuścił się oszustw finansowych.
Ale w "Counting the Cost" jest też sporo o przemocy psychicznej, o toksycznych związkach z rodzicami i o tym, jak trudno te relacje zerwać, jak trudno tę przemoc w ogóle zauważyć. Zresztą sama Jill Duggar podkreśla, że szuka pomostu i porozumienia, że mimo całej tej krzywdy nie chce zrywać kontaktu z rodzicami. Rozpaczliwie szuka zgody, choć już na własnych warunkach (mimo to wciąż płaci wysoką cenę za kompromis).
Choć widać, że relacje Jill Duggar z religią się zmieniły (szczególnie jej podejście do IBLP),to nie jest to książka o przejściu duchowej przemiany. Wszelkie zmiany w podejściu do kościoła opisane są w sposób zwięzły i niemal mimochodem (w pewnym momencie pojawia się zdanie w stylu "zrozumiałam, że IBLP jest sektą" i to zamyka temat). Podejrzewam, że ponownie jest to cena kompromisu z rodzicami, a także pewnie pewnego kompromisu, jaki Jill Duggar ma sama ze sobą.
"The Counting the Cost" jest ciekawą pozycją. Nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak wspomnienia McCurdy, ale też chyba nie takie było założenie. Z pewnością pokazuje trudność formowania i negocjowania relacji z rodziną, szczególnie gdy ta rodzina krzywdzi lub krzywdziła. Nie wyczerpuje tematu, ale stanowi dobre wprowadzenie do rozmowy o toksycznych relacjach z rodzcicami.