Koronkarka Laura Frantz 6,9
ocenił(a) na 54 lata temu Życie wysoko urodzonych kobiet w XVIII wieku było niedużo łatwiejsze od tych nisko urodzonych. Oczywiście, mogły chodzić w drogich sukniach, wyszytych z najdroższych materiałów, nie musiały ciężko pracować i mogły do woli chodzić na bale. Wydają się wolne, mogą robić wszystko, jednak nie dzieje się tak w kwestii uczuć. Ojciec Elisabeth Lawson zastępca gubernatora znalazł swojej córce kandydata na męża. W tamtych czasach małżeństwa były zawierane po to, żeby się wzbogacić, więc nikt nie brał pod uwagę zdania Elisabeth na temat jej ślubu. Ojciec postanowił wydać córkę za Milesa Rotha- lekkomyślnego mężczyznę, który źle traktował swoją przyszłą żonę i ma skłonności do hazardu.
Kiedy nad Ameryką zbierają się czarne chmury, dziewczyna niespodzianie znajduje się w samym środku jednej z nich. Rewolucyjne piekło zabiera wszystko, na czym jej kiedykolwiek zależało. Musi wybrać po której stronie stanie. Brytyjczyków czy Amerykanów ? Żadne z tych wyjść nie jest dobre, jednak trzeba wybrać.
W ciężkich chwilach pomaga jej Noble Rynallta, kuzyn Milesa, którego poznała na swoim ślubie.
Po której stronie stanie Elisabeth? Czy jej nowa znajomość zacznie się rozwijać ? Jak potoczą się losy kobiety w czasie Rewolucji Amerykańskiej ?
,,Koronkarka" Laury Frantz to powieść, dzięki której możemy bliżej poznać życie ludzi w czasie Rewolucji Amerykańskiej i zobaczyć jej rozwój z innej strony. Sama uwielbiam książki, których akcja dzieje się w XVII wieku, ze względu na klimat tamtych czasów. Obszerny suknie, intrygi polityczne, wiejskie chaty, wielkie pałace, wszelkie listy, dla mnie to coś, na co nie mogłam nie zwrócić uwagi w tej książce. Jednak niektóre opisy tych wszystkich cudowności potrafiły nudzić. Moim zdaniem było ich trochę za dużo i się powtarzały. Cała fabuła najwyraźniej była dobrze przemyślana i to jest wielkim plusem tej powieści. Wszystko było logiczne i myślę, że jak najbardziej realne.
Rozwiązania wątków, ciągnących się od początku książki bardzo mi się podobały i niektóre mnie zaskoczyły.
,,Koronkarka" to zdecydowanie powieść dla fanów literatury obyczajowej i historycznej. Jeśli szukacie książki z pięknie ukazanym klimatem XVIII wieku, to jest coś dla was !
Dodam jeszcze, że według mnie jest pięknie wydana. Lekkie zdobienia w postaci koronki nad rozdziałami przykuwały mój wzrok za każdym razem, gdy coraz bardziej zagnębiałam się w akcji.
Moja ocena to 6/10, za klimat, fabułę i okładkę. Nie podobały mi się częste niepotrzebne opisy i niektóre, dość nudzące sceny. Jak akcja się rozwijała to było idelanie, po czym się skończyła i przez kolejne kilka rozdziałów było wtrącanie moim zdaniem mniej potrzebnych wątków.
Dodam jeszcze, że według mnie jest pięknie wydana. Lekkie zdobienia w postaci koronki nad rozdziałami przykuwały mój wzrok za każdym razem, gdy coraz bardziej zagnębiałam się w akcji.