Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać140
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Mlonka
2
8,9/10
Pisze książki: literatura piękna, językoznawstwo, nauka o literaturze
Studentka filologii polskiej na Uniwersytecie Łódzkiej. Jej zainteresowania naukowe skupiają się wokół koncepcji losu oraz filozofii przedmiotu w twórczości Wiesława Myśliwskiego. [2018]
8,9/10średnia ocena książek autora
10 przeczytało książki autora
32 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kobieta, która chciała zostać zgwałcona Anna Mlonka
8,9
Długo myślałam o tej książce, zanim zabrałam się za napisanie kilku słów o niej. „Kobieta, która chciała zostać zgwałcona” to nie jest obszerna lektura, bo ma zaledwie 128 stron. Autorka stara się w niej podjąć trudny temat-przemocy seksualnej. Z jakim efektem? Mnie jako czytelnika nie zachwyciła, chociaż muszę przyznać, że zapada w pamięć, ale głównie przez sam motyw tej pozycji.
W „Kobiecie, która chciała zostać zgwałcona” mocno wyczuwalny jest fakt, że to debiut autorki. Książka jest napisana bardzo prostym językiem, który nie sprawi trudności większości czytelników. Niemniej w tej prostocie, zabrakło głębi. Emocje, które budzi w czytelniku ta pozycja, są bezwyrazu, mimo trudności tematu. Jednak najgorszym elementem tej książki, jest sama główna bohaterka. Może wykaże się teraz brakiem empatii, ale tak głupich, naiwnych zachowań, jakie prezentuje nam Aniela, pochwalać się nie da. Momentami jej naprawdę współczułam, ale jednak przez większość książki cisnęły mi się na usta inne stwierdzenia.
Wiem, że ta pozycja mogłaby być lepsza i bardziej dopracowana. Może następnym razem się uda.
Kobieta, która chciała zostać zgwałcona Anna Mlonka
8,9
Jeśli mielibyście przeczytać w tym roku tylko jedną książkę, niech będzie to właśnie ta.
Pierwszy raz od dawna nie mam pojęcia, jak ocenić pozycję, którą właśnie przeczytałam. ,,Kobieta, która chciała zostać zgwałcona" to debiut Anny Mlonki oparty na prawdziwych wydarzeniach. To, co chciałam Wam przekazać w tym poście na temat książki, jest dla mnie wyjątkowo ważne, ponieważ wiele sytuacji w niej opisanych znam z własnego lub innych kobiet, z którymi miałam styczność, doświadczenia. Być może nie wszystkie z nich dotyczą dokładnie tych samych przeżyć, jednak każde bez wyjątku zalicza się do naruszenia prywatności, poniżenia i uprzedmiotowienia kobiety, a także napaści seksualnej, które nigdy nie powinny mieć miejsca.
Ciekawe i najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, iż wiele kobiet nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, jak wielki wpływ na ich życie wywiera niewłaściwe traktowanie ich przez mężczyzn. Nie chciałabym, aby zabrzmiało to tak, że cała płeć męska jest nagle tą złą, a żeńska stale pokrzywdzoną, bo każdego człowieka należy potraktować jako indywidualny przypadek. Jednak niestety żyjemy w świecie, gdzie to kobiety są stale oceniane za swój wygląd czy zachowanie, to kobietom zarzuca się rozwiązłość i brak przyzwoitości, a każdy najmniejszy gest traktuje jako przyzwolenie bądź zachętę z jej strony na przysłowiowe "pójścia do łóżka". Mężczyzna nie będzie potem osądzany za to, że on również uczestniczył w tym akcie, a być może dopuścił się nawet rzeczy, na które nie otrzymał pozwolenia. To na kobiecie zazwyczaj zostanie odciśnięte piętno, nie odwrotnie.
Bardzo chciałabym, aby przede wszystkim każda kobieta przeczytała tę książkę. Jest króciutka, liczy sobie zaledwie 128 stron, a mimo to skłoniła mnie do jeszcze głębszych niż wcześniej rozważań, by nie bagatelizować tego, co dzieje się wokół nas. Mamy trudne czasy, którymi rządzi zaśmiecony najróżniejszymi rzeczami Internet, w których ludzie traktują siebie bardziej jako narzędzie do zaspokajnia własnych potrzeb niż człowieka, który czuje, myśli i posiada o wiele więcej niż jedynie ciało kojarzące się coraz częściej tylko z seksem. Dlatego tak ważne jest, by mieć świadomość tego, co każdego dnia dzieje się być może również w naszym otoczeniu, by nie bać się rozmawiać na ten temat, a w szczególności go nie lekceważyć. Nikt nie ma prawa nas krzywdzić i robić czegokolwiek wbrew naszej woli.
Dziekuję z całego serca autorce za odwagę w podjęciu tego tematu!