Niewidzialne życie Martha Batalha 6,8
ocenił(a) na 64 lata temu Trochę mylący jest opis wydawniczy tej książki jako historii dwóch sióstr. Według mnie jest to historia Eurídice, a wątek Guidy jest niewątpliwie bardzo istotny, ale bardziej jako część opowieści o młodszej z sióstr. Jest to powieść o pani domu, która chce sobie zorganizować życie niekoniecznie w pełni podporządkowane oczekiwaniom społecznym. Fascynujące jest to, że Eurídice tak naprawdę nie zaniedbuje w żaden sposób swojej roli dobrej żony, matki i gospodyni, jej specyficzne pomysły dotyczą czasu wolnego, a zostaje potraktowana jak wielka buntowniczka. Zwłaszcza w zestawieniu z nią, życie Guidy wydaje się być całkiem szalone, ale w odczuciu męża i reszty otoczenia również młodsza z sióstr zachowuje się dziwnie, czy wręcz niewłaściwie.
Autorka nie żałuje uwagi i opisów innym postaciom, poznajemy szczegółowo przeszłość i pochodzenie wielu bohaterów, co sprawia, że powieść jest wielowątkowa, pełniejsza, ciekawsza. Narracja przebiega w taki sposób, że nie gubimy się w tej gęstwinie, mimo obcobrzmiących imion nie zapomniałam kto jest kim, dzięki temu, że każda postać ma charakterystyczny rys, wyróżnia się. O ile fabuła budziła miejscami moje zastrzeżenia, o tyle bardzo podoba mi się styl autorki, sposób konstruowania opisów, streszczania przemyśleń bohaterów, ale też przedstawiania wydarzeń w taki sposób, że od razu widzimy je z wielu perspektyw.
Czas z tą książką minął mi bardzo przyjemnie, rozumiałam Eurídice i mimo że żyję zupełnie inaczej, to potrafiłam się z nią utożsamić (znowu brawa dla autorki, że w każdym z bohaterów jest coś swojskiego, co skądś znamy i potrafimy rozumieć). Mniej podobał mi się wątek Guidy, który teoretycznie był ciekawszy, ale w sensie emocjonalnym mniej do mnie "przemawiał".