21 milionów Przemysław Załuska 8,8
ocenił(a) na 102 lata temu "Na początek trzeba przestać przytakiwać i łykać jak tuczona gęś frazesy o zaletach różnorodności, wieloetniczności i wielorasowości. Naszą siłą i bogactwem jest nasz spójność rasowa, etniczna i światopoglądowa. Jest ona najlepszą gwarancją osobistego bezpieczeństwa każdego z nas, a w wymiarze gospodarki naszą olbrzymią przewagą konkurencyjną nad obciążonymi kosztami multi-kulti sąsiadami. Broniąc jej, całkiem dosłownie chronimy samych siebie i nasze rodziny. Utrzymanie owej jednorodności i spójności jest w naszym najlepiej pojętym zarówno wspólnym, jak i osobistym interesie."
"Powróćmy jeszcze do pytania o celowość mieszania kultur. Jak wykazaliśmy w poprzednim rozdziale ostatecznym wynikiem polityki otwartych drzwi będzie konwergencja, czyli zrównanie krajów przyjmujących migrantów z krajami ich wysyłającymi. Produktem finalnym tego tego eksperymentu będą społeczeństwa rasowo mieszane, przy czym istnieje duże prawdopodobieństwo, że będą one zdominowane przez muzułmanów. Jedno jest pewne: kraje europejskie zatracą swą tożsamość, a ich rdzenni mieszkańcy staną się ofiarami przemocy lub chłodnego fanatyzmu swoich gości. Jednocześnie nastąpi umiędzynarodowienie nędzy, która zostanie zaszczepiona w krajach bogatych przez kraje zacofane i biedne. Inspiratorzy tych zmian musieli zdawać sobie sprawę z konsekwencji. Trudno posądzać specjalistów od inżynierii społecznej o brak kompetencji. Ktoś, kto inspirował takie prawa, kto puszczał w ruch tę całą machinę taką właśnie wizję - jeżeli jakąkolwiek - musiał mieć."
"Thomas Brocklehurst [...] w 1876 roku zdecydował wypuścić na wolność parkę szarych wiewiórek, które przywiózł z podróży służbowej do Ameryki. [...] Ponad sto lat później ocenia się, że w lasach Wielkiej Brytanii żyje do 5 milionów szarych, ale, jak twierdzą ekolodzy, ich sukces jako "obcego" gatunku odbył się kosztem rodzimej wiewiórki rudej. Jeśli populacja szarych nie zostanie szybko i radykalnie zmniejszona, to populacja rudych wiewiórek w Wielkiej Brytanii wyginie w ciągu 20 lat. [...] "Jeśli chcemy mieć rude, musimy zabić szare. Takie są fakty" - stwierdza Natasha Collings."
"Oddajmy głos doktorowi Wojciechowi Solarzowi z Instytutu Ochrony Przyrody PAN:
Gatunki obce inwazyjne to drugie po niszczeniu siedlisk zagrożenie dla przyrody. Najbardziej zagrożone są unikalne ekosystemy, w których nagle pojawia się obcy gatunek, jednak gatunki obce inwazyjne mogą mieć destrukcyjny wpływ na każdy ekosystem."