cytaty z książek autora "Roald Dahl"
Wiedziała, że to nieładnie tak nienawidzić rodziców, ale nie mogła się powstrzymać.
Zabawna sprawa z tymi rodzicami. Nawet jeśli ich dziecko jest najobrzydliwszym bachorem pod słońcem, zawsze uważają, że jest cudowne. Niektórych uwielbienie zaślepia do tego stopnia, że potrafią sobie wmówić, iż ich dziecko ma cechy geniusza. (...) Czasami zdarzają się rodzice, którzy w ogóle nie wykazują zainteresowania swoimi dziećmi i oni są oczywiście o wiele gorsi. Właśnie takimi rodzicami byli państwo Piołunowie. Mieli syna Michała i córkę Matyldę. Matylda była dla nich jak strup.
Śmietana nigdy nie będzie ubita, jeśli się jej nie potraktuje biczami. Podobnie jak nie zrobisz jajek sadzonych bez stołka do posadzenia.
Mali ludzie nie powinni być przez nikogo oglądani. Powinni być trzymani w pudełkach, tak jak spinki do włosów i guziki.
Wszystko jest tutaj jadalne, łącznie ze mną. Ale to nazywa się kanibalizmem, drogie dzieci, i spotyka się z dezaprobatą w większości społeczeństw.
- Veruczko, kochanie. Nie zawracaj uwagi na pana Wonkę. On kłamie.
- Szanowna stara flądro - powiedział pan Wonka. - Niech pani idzie i da się usmażyć z kartofelkami.
Kiedy ktoś ma brzydkie myśli, zaczyna się to odzwierciedlać na jego twarzy.
Jeśli oni chcą być okrutnikami to trudno, ale my tutaj na dole z nikim nie chcemy wojen. Chcemy tylko żyć i tyle.
Ale nie będę udawał, że się nie bałem. Bałem się, ale z lękiem mieszało się odczucie ogromnego podniecenia. Większości podniecających rzeczy w życiu towarzyszy strach, inaczej nie byłoby to takie ekscytujące.
Błądząc oczami po salonie od jednej wargi do drugiej, utwierdziłem się niezbicie w przekonaniu, że wszystkie mniej przyjemne cechy ludzkiego zwierzęcia - zarozumiałość, zachłanność, żarłoczność, lubieżność i im podobne - manifestują się wyraźnie na tej cienkiej powłoczce karminowej skóry. Trzeba jednak znać właściwy szyfr. Wydatna albo wybrzuszona warga ma ponoć świadczyć o zmysłowości. Ale to zaledwie półprawda w przypadku mężczyzn, a całkowita nieprawda w przypadku kobiet. U kobiet należy szukać wargi cienkiej, wąskiej, z ostro zarysowanym dolnym brzegiem. A u nimfomanek na dolnej wardze, u góry, dokładnie po środku znajduje się malutka, ledwo widoczna, wypukłość.
Osoba, która ma piękne myśli, nigdy nie będzie brzydka. Może mieć haczykowaty noc, krzywe usta, podwójny podbródek i wystające zęby, jeśli jednak ma ładne myśli, niczym promienie słoneczne będą one rozświetlały twarz, która zawsze będzie wyglądać przyjemnie.
We're all different. But there's something kind of fantastic about that, isn't there?
If a person has ugly thoughts, it begins to show on the face. And when that person has ugly thoughts every day, every week, every year, the face gets uglier and uglier until it gets so ugly you can hardly bear to look at it.
A person who has good thoughts cannot ever be ugly. You can have a wonky nose and a crooked mouth and a double chin and stick-out teeth, but if you have good thoughts they will shine out of your face like sunbeams and you will always look lovely.
Jest w mroźnej pogodzie coś, co wzmaga apetyt. Większość z nas zaczyna w takich okolicznościach marzyć o gęstych, dymiących gulaszach i szarlotkach prosto z pieca oraz o całej masie innych gorących pychotek; a ponieważ jesteśmy dużo większymi szczęściarzami, niż to sobie wyobrażamy, więc zwykle, a przynajmniej dość często, dostajemy to, cośmy sobie wymarzyli. Ale Charlie Bucket nigdy nie dostawał tego, o czym zamarzył, bo jego rodzony nie było na to stać, a kiedy ta sroga zima trwała tak i trwała, Charlie czuł śmiertelny głód.
Oczywiście nie ma nic złego w malowaniu nagiej kobiety, artyści wciąż to robią. Tylko nasi głupi mężowie mają ten dziwny zwyczaj, że się temu sprzeciwiają.
Kopulacja przypomina dłubanie w nosie. Dobrze jest robić to samemu, ale dla widza nie jest to szczególnie atrakcyjne widowisko.
- Kochano Veruco! Jak się masz? Cóż za przyjemność! Jakie masz ciekawe imię, prawda? Mnie się zdawało, że po angielsku veruca to taki pryszcz na pięcie. Ale przecież muszę się mylić, prawda?
Z rozpuszczonych dzieci nie wyrasta nic dobrego.
- Mój kochany, futrzasty przyjacielu! – powiedział – Czy znasz na c a ł y m ś w i e c i e kogoś, kto nie sięgnąłby po kilka kur czy kaczek, gdy jego dzieci przymierają głodem? ”
Ci, co nie znali go dobrze, uważali, iż jest człowiekiem surowym i poważnym. Tymczasem był bardzo wesoły,a jeśli wydawało się inaczej to dlatego, że nigdy się nie uśmiechał. Wszystko rozgrywało się w jego jasnoniebieskich oczach. Kiedy pomyślał coś radosnego, pojawiał się w nich blask, a jeśli ktoś wpatrzył się w nie uważniej, mógł także dostrzec złociste skierki tańczące w źrenicach. Ale usta nigdy się nie uśmiechnęły.
- Musimy się pospieszyć! - zawołał pan Wonka. - Mamy całe mnóstwo czasu i tak niewiele do zrobienia!
E non preoccuparti se c’è qualcosa che non riesci a capire. Abbandonati al suono delle parole, come se fossero musica.
Wszystko, co przeczytała,
ukazało jej obraz życia,
jakiego oni nigdy nie widzieli.
- Puk, puk! - zaczął prezedent.
- Kto tam? - odpowiedział radziecki premier.
- Ikar! - wypalił prezydent.
- Jaki Ikar? - zainteresował się Iwanow.
- Ten od zbrodni - wyjaśnił prezydent. - Dostojewski, "Zbrodnia Ikara"!
Każdy od czasu do czasu poluje. Kobiety polują na mężczyzn dla małżeństwa, cóż w tym złego? Ale mężczyźni polują na kobiety, bo chcą iść z nimi do łóżka.