- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Mario Spezi
Przyszedł na świat w małym miasteczku w środkowej części kraju. Karierę dziennikarską zaczynał w redakcjach "Paese Sera" i "Nazione Sera". W 1975 r. związał się z najstarszym florenckim dziennikiem "La Nazione". Znakomitą część swojej kariery spędził na śledzeniu przypadku osławionego seryjnego mordercy znanego jako Potwór z Florencji, który w latach 1968-1985 zamordował 16 osób. Spezi został nawet aresztowany pod zarzutem utrudniania śledztwa, choć zarzuty zostały obalone w postępowaniu odwoławczym. W 1986 r., trzy lata po wydaniu książki Speziego, reżyser Cesare Ferrario nakręcił film "Il mostro di Firenze" właśnie na podstawie dzieła dziennikarza śledczego. Wybrane książki autora: "Il mostro di Firenze" (pierwsze wydanie: 1983, polskie wydanie: "Potwór z Florencji", Wydawnictwo G+J, 2009),"Il violinista verde" (1996),"Le sette di Satana – Cronache dall'Inferno" (2004),"Un'indagine estrema del commissario Lupo Belacqua" (2009),"La moneta del potere ha sempre tre facce" (2011). Żona: Miriam (do 08.09.2016, jego śmierć),1 dziecko.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Wiele krajów ma seryjnego mordercę, który - na zasadzie przeciwieństwa - definiuje własną kulturę i staje się symbolem swojej epoki nie prze...
Wiele krajów ma seryjnego mordercę, który - na zasadzie przeciwieństwa - definiuje własną kulturę i staje się symbolem swojej epoki nie przez wysławianie jej przymiotów, ale przez demaskowanie jej mrocznych, skrywanych skrzętnie zakamarków. Anglia miała zrodzonego z mgieł dickensowskiego Londynu Kubę Rozpruwacza, który za cel obrał sobie najbardziej zaniedbywaną klasę społeczną miasta - prostytutki walczące o byt w slumsach dzielnicy Whitechapel. Boston miał swojego Dusiciela, eleganckiego, przystojnego mordercę, który grasował po wytwornych dzielnicach, gwałcił i mordował starsze kobiety, a potem układał ich ciała w niewypowiedzianie obsceniczne pozy. Niemcy miały Wampira z Düsseldorfu, który poniekąd zwiastował hitlerowskie zbrodnie, zabijając bez skrupułów i z sadystyczną przyjemnością mężczyzn, kobiety i dzieci. Jego żądza krwi była tak ogromna, że w przeddzień egzekucji określił czekające go ścięcie głowy mianem "rozkoszy ponad wszystkie inne rozkosze". Każdy morderca na własny, mroczny sposób uosabiał miejsce i epokę, w których żył. Włochy miały Potwora z Florencji.
Po zabójstwie w Vicchio Potwór z Florencji urósł do rangi kogoś więcej niż tylko przestępcy. Przeistoczył się w mroczne zwierciadło, w który...
Po zabójstwie w Vicchio Potwór z Florencji urósł do rangi kogoś więcej niż tylko przestępcy. Przeistoczył się w mroczne zwierciadło, w którym odbijało się id samego miasta - jego mroczne fantazje, najdziwniejsze myśli, najbardziej zatrważające przekonania i uprzedzenia.
osób to lubiZabójca z Borgo San Lorenzo nie wyciął kobiecie narządów płciowych. Zamiast tego odciągnął ją od samochodu i ponacinał ciało nożem, zadając ...
Zabójca z Borgo San Lorenzo nie wyciął kobiecie narządów płciowych. Zamiast tego odciągnął ją od samochodu i ponacinał ciało nożem, zadając dziewięćdziesiąt siedem ran kłutych, które układały się w misterny wzór wokół piersi i wzgórka łonowego. Do zabójstwa doszło nieopodal winnicy, a do penetracji ofiary morderca wykorzystał starą, zdrewniałą gałąź winorośli. W żadnym z tych przypadków na ciałach nie znaleziono oznak molestowania seksualnego.
osób to lubi