![Czytamy w weekend](https://s.lubimyczytac.pl/upload/texts/19500/19574/19574_1690377305_grafika800x600.jpg)
![LubimyCzytać - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/33184/1046241-32x32.jpg)
Wiele krajów ma seryjnego mordercę, który - na zasadzie przeciwieństwa - definiuje własną kulturę i staje się symbolem swojej epoki nie prze...
Wiele krajów ma seryjnego mordercę, który - na zasadzie przeciwieństwa - definiuje własną kulturę i staje się symbolem swojej epoki nie przez wysławianie jej przymiotów, ale przez demaskowanie jej mrocznych, skrywanych skrzętnie zakamarków. Anglia miała zrodzonego z mgieł dickensowskiego Londynu Kubę Rozpruwacza, który za cel obrał sobie najbardziej zaniedbywaną klasę społeczną miasta - prostytutki walczące o byt w slumsach dzielnicy Whitechapel. Boston miał swojego Dusiciela, eleganckiego, przystojnego mordercę, który grasował po wytwornych dzielnicach, gwałcił i mordował starsze kobiety, a potem układał ich ciała w niewypowiedzianie obsceniczne pozy. Niemcy miały Wampira z Düsseldorfu, który poniekąd zwiastował hitlerowskie zbrodnie, zabijając bez skrupułów i z sadystyczną przyjemnością mężczyzn, kobiety i dzieci. Jego żądza krwi była tak ogromna, że w przeddzień egzekucji określił czekające go ścięcie głowy mianem "rozkoszy ponad wszystkie inne rozkosze". Każdy morderca na własny, mroczny sposób uosabiał miejsce i epokę, w których żył. Włochy miały Potwora z Florencji.
Po zabójstwie w Vicchio Potwór z Florencji urósł do rangi kogoś więcej niż tylko przestępcy. Przeistoczył się w mroczne zwierciadło, w który...
Po zabójstwie w Vicchio Potwór z Florencji urósł do rangi kogoś więcej niż tylko przestępcy. Przeistoczył się w mroczne zwierciadło, w którym odbijało się id samego miasta - jego mroczne fantazje, najdziwniejsze myśli, najbardziej zatrważające przekonania i uprzedzenia.
Zabójca z Borgo San Lorenzo nie wyciął kobiecie narządów płciowych. Zamiast tego odciągnął ją od samochodu i ponacinał ciało nożem, zadając ...
Zabójca z Borgo San Lorenzo nie wyciął kobiecie narządów płciowych. Zamiast tego odciągnął ją od samochodu i ponacinał ciało nożem, zadając dziewięćdziesiąt siedem ran kłutych, które układały się w misterny wzór wokół piersi i wzgórka łonowego. Do zabójstwa doszło nieopodal winnicy, a do penetracji ofiary morderca wykorzystał starą, zdrewniałą gałąź winorośli. W żadnym z tych przypadków na ciałach nie znaleziono oznak molestowania seksualnego.